Rafał Grabias z "Królowych życia" pożegnał Gabriela Seweryna [FOTO]

Gabriel Seweryn nie żyje - ta informacja zasmuciła wczoraj wiele osób. Projektant i bohater programu "Królowe życia" zmarł niespodziewanie. Rafał Grabias - jego były partner - opublikował w sieci poruszający wpis.

Gabriel Seweryn nie żyje

Wczoraj wieczorem media obiegła wstrząsająca informacja o śmierci Gabriela Seweryna. Polski projektant, kreator mody, stylista, właściciel pracowni futer oraz skór, znany widzom z programu "Królowe życia" miał zaledwie 56 lat. Jak podała Ewa Todorov, rzeczniczka Głogowskiego Szpitala Specjalistycznego, mężczyzna został przyjęty na SOR po południu. Niestety, mimo podjętej reanimacji, zmarł.

Rafał z "Królowych życia" pożegnał Gabriela na Instagramie

Rafał Grabias i Gabriel Seweryn należeli do grona jednych z najbarwniejszych postaci show TTV "Królowe życia". W programie występowali od 2016 roku, a cztery lata później poinformowali widzów o odejściu z produkcji. Charyzmatyczny duet zaskarbił sobie sympatię tysięcy widzów. Ich perypetie cieszyły się sporym zainteresowaniem, a w codzienności tych bohaterów nie brakowało upadków i wzlotów. Wzbudzali skrajne emocje – wzruszali, zaskakiwali, bawili.  Przez kilkanaście lat byli parą, jednak dwa lata temu - ku zaskoczeniu wielu osób - rozstali się

W dniu, w którym poinformowano o śmierci Gabriela Seweryna, Rafał Grabias opublikował w sieci zdjęcie zmarłego. Do publikacji dodał krótki komentarz:

Żegnaj - napisał i dodał czarne serduszko. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy pełnych wsparcia i wyrazów współczucia: Bez względu na to jak potoczyły się wasze losy - Wielki szacunek za szacunek do byłego partnera.Wyrazy współczucia

Panie Rafale, szacun za ten post. Wiadomości bardzo smutna i bardzo niespodziewana. Wyrazy współczucia

Niech spoczywa w spokoju

Bardzo przykre i ten filmik... współczuję osobiście jest mi bardzo przykro

Przykra wiadomość. Mam nadzieję, że się trzymasz

Piękny gest z Twojej strony! Moje kondolencje [*]

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Rafał Grabias (@rafalgrabias)

Zobacz także