Wpadka Prokopa w "Dzień dobry TVN". Sytuację uratował... kucharz

Programy na żywo rządzą się swoimi prawami. Na wizji często dochodzi do mniej lub bardziej spektakularnych wpadek, z których prezenterzy starają się wybrnąć. W dzisiejszym wydaniu "Dzień dobry TVN" Marcin Prokop pomylił się w zapowiedzi, a z opresji pomógł mu wyjść... obecny w studiu kucharz.

Wpadka w „Dzień Dobry TVN”

Dzisiejsze wydanie „Dzień dobry TVN” prowadził uwielbiany przez widzów duet: Dorota Wellman i Marcin Prokop. Wielokrotnie udowodnili już, że mają ogromne poczucie humoru i dystans do siebie. Potrafią także wspierać się w niespodziewanych sytuacjach na wizji i wybrnąć z różnego rodzaju wpadek.

Tak było i dzisiaj, kiedy Marcin Prokop zapowiedział, że z kącika kulinarnego pora przejść do tradycji świątecznych. Zaprosił widzów do oglądania szopek:

A my ruszymy na oglądanie szopki bożonarodzeniowej do Częstochowy, bo mamy tutaj swoją na Miodowej, ale możemy też pooglądać sobie inne w całej Polsce – zapowiedział Prokop.

Wtedy szybko zareagowała Dorota Wellman, która poprawiła ekranowego partnera.

Od razu, proszę państwa, wycieram to gumką myszką. Będziemy oglądać domki dla lalek, które są tak piękne i wyjątkowe, że trochę się różnią. Szopka dla lalek może być jak szopka bożonarodzeniowa – dodała, próbując pomóc koledze wybrnąć z wpadki.

Wpadka w „Dzień dobry TVN”. Sytuację uratował kucharz

Marcin Prokop zdecydował się jednak kontynuować wątek. Przedstawił swoją wersję wydarzeń:

Nie, tradycja szopek bożonarodzeniowych wzięła się z domków dla lalek. Dawno, dawno temu Wikingowie, podbijając odległe krainy, przywozili w darach podbitym ludom domki dla lalek, a te ludy chrześcijańskie zaadaptowały je na potrzeby swojej religii.

Do dyskusji postanowił przyłączyć się kucharz, Jan Kuroń, który uratował sytuację żartem o PZPN.

Na Miodowej jest siedziba PZPN i tam też jest niezła szopka – powiedział, a w studiu rozległ się śmiech.

Wpadka w "Pytaniu na Śniadanie". "Czy pani żyje?"
W programach na żywo o wpadkę nietrudno. W niedzielnym wydaniu "Pytania na Śniadanie" widzowie mogli zobaczyć nietypową sytuację. Ida Nowakowska nie zdążyła na czas wejść przed kamerę. W czasie biegu zgubiła jeden ze swoich butów.

Zobacz także