Niezwykłe spotkanie Anny Popek. Dziennikarka poczuła misję: "Muszę zrealizować ten temat"

Anna Popek opowiedziała obserwatorom o niezwykłym, zupełnie przypadkowym wydarzeniu, które miało miejsce w ostatnim czasie. Kobieta spotkała w sklepie mężczyznę, który opowiedział jej o tym, z czym mierzy się w życiu. Dziennikarka poczuła, że jest to ważny temat, który chce zrealizować.

Anna Popek o dziennikarstwie

Anna Popek przygodę z pisaniem rozpoczęła w Katowicach, gdzie studiowała polonistykę na Uniwersytecie Śląskim. Później przeniosła się na Uniwersytet Warszawski, gdzie chodziła na podyplomowe studium dziennikarstwa. Po ukończeniu edukacji, rozpoczęła pracę w zawodzie.

Kobieta opublikowała na Instagramie post, w którym opowiedziała obserwatorom o tym, jak przypadkowe spotkanie wpłynęło na jej poczucie misji dziennikarskiej. Swój wpis zaczęła od opisania, czym jest dla niej praca z ludźmi:

Dziennikarz jest trochę jak tropiciel. Wszędzie szuka tematów, zbiera je, segreguje, gromadzi kontakty. Książki to świetne źródło wiedzy i chętnie z niego korzystam, ale bardziej lubię rozmawiać z ludźmi.

Anna Popek ma cel na przyszłość

W dalszej części posta kobieta opowiedziała o spotkaniu, które jakiś czas temu miało miejsce w sklepie. Z relacji Popek wynikało, że zaczęła rozmowę z właścicielem małego sklepiku, który opowiedział jej o chorobie, z którą się mierzy.

Każdy z nas ma jakąś ciekawą historię, swoją pasję albo po prostu doświadczenie. Wczoraj np musiałam coś kupić i właściciel niedużego sklepiku w którym byłam, opowiedział mi swoją historię walki z chorobą Parkinsona.

Kilka zamienionych z nim zdań pozwoliło mi odkryć walecznego człowieka, który nie chcąc poddać się chorobie dowiedział się już na jej temat niemal wszystkiego.

„Wie Pani - powiedziaÅ‚ - chÄ™tnie siÄ™ tÄ… wiedzÄ… podzielÄ™ z innymi, bo ludzie nie znajÄ…c podstÄ™pnoÅ›ci tego przeciwnika, tracÄ… fortuny chodzÄ…c od lekarza do lekarza”.

Słowa sprzedawcy sprawiły, że kobieta poczuła w sobie misję i wewnętrzną potrzebę zrealizowania materiału na ten temat.

Gdy tylko wrócę do pracy muszę zrealizować ten temat.
Czuję, że może być potrzebny.

Zobacz także