Obrzucali się pomarańczami. 125 osób zostało rannych

W trakcie tradycyjnej bitwy na pomarańcze, która jest jedną z najbardziej ekscytujących tradycji we Włoszech, 125 osób zostało poszkodowanych. Zabawa wieńcząca karnawał przerodziła się w pole bitwy, a cytrusy stały się "narzędziem konfliktu".

Uczestnikom wydarzenia, którzy odnieśli różne obrażenia, udzielana była pomoc medyczna. Sześć osób odwieziono na pogotowie. Bitwa została na jakiś czas przerwana, by umożliwić dojazd karetki do jednego z rannych.

Włosi obrzucają się pomarańczami. Skąd pomysł na taką bitwę?

Karnawałowa batalia ma swoje korzenie w średniowieczu i co roku przyciąga tłumy uczestników i widzów, spragnionych doświadczenia tej niezwykłej tradycji. W tym roku organizatorzy sprzedali ponad 17 tysięcy biletów, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu.

Nie można jednak zapominać o aspekcie bezpieczeÅ„stwa – mimo że niektórzy uczestnicy bitwy chroniÄ… siÄ™ specjalnymi kaskami, każdego roku odnotowuje siÄ™ wysoki bilans poszkodowanych.

Bitwa na pomaraÅ„cze nawiÄ…zuje do wydarzeÅ„ sprzed kilku wieków, gdy wedÅ‚ug legendy córka marynarza miaÅ‚a zostać uprowadzona przez wojska lokalnego wÅ‚adcy. Uczestnicy odgrywajÄ… sceny z przeszÅ‚oÅ›ci, dzielÄ…c siÄ™ na drużyny – obroÅ„ców i najeźdźców. Przy użyciu owoców staczajÄ… symbolicznÄ… walkÄ™ o wolność.

"Co to w ogóle jest?". Robert Lewandowski oburzony treścią listu od kibica
W programie "Pogadajmy o piłce" gościł Jakub Kwiatkowski, obecnie dyrektor TVP Sport, a kiedyś rzecznik prasowy i team manager współpracujący z Robertem Lewandowskim. Dziennikarz opisał sytuację, jaka kiedyś im się przydarzyła. Chodziło o list, który kibic przekazał piłkarzowi.

Źródło: RMF FM/PAP