Masz dość reklam walentynkowych w internecie? Żaden problem, ta przeglądarka ci pomoże

Nie każdy lubi walentynki, ale czasem ciężko uciec od tych treści w internecie. Ale pewna przeglądarka oferuje rozwiązanie dla wrogów święta zakochanych i wprowadza kilka sprytnych funkcji, które pomogą w spokojnym przeżyciu tego dnia.

Święto zakochanych, ale nie wszystkich

Walentynki to dzień zakochanych, ale nie wszyscy lubią to święto. Niektórzy uważają, że stało się zbyt komercyjne, inni po prostu nie mają z kim spędzić tego dnia. Nie dziwi więc, że pojawiające się w internecie treści i reklamy o tematyce walentynkowej mogą te osoby denerwować. Ale jedna z przeglądarek postanowiła przyjść im z pomocą i stworzyła funkcję "HeartBlocker".

"HeartBlocker" i zero walentynek

Czym jest jednak to rozszerzenie przeglądarki? Jak wskazuje nazwa "HeartBlocker", blokuje ona słowa i obrazy związane z walentynkami i ma dwa tryby działania. Ten pierwszy, czyli normalny, jest dla osób, które 14 lutego po prostu irytuje. Funkcja skanuje tekst w poszukiwaniu słów związanych z tematyką zakochania i zastępuje je innymi. Podobnie robi ze zdjęciami, często znacznie je przyciemniając.Ten drugi, zwany "Trybem Emo" jest dużo bardziej radykalny. Zmienia on frazy i słowa na bardziej dobitne, np. "walentynki" zmieniają się na "najmroczniejszy dzień", a serca z czerwonych zmieniają barwę na czarną.  

fot. Shutterstock

Jak skorzystać z rozszerzenie?

Funkcja "HeartBlocker" jest dostępna tylko jako rozszerzenie przeglądarki Opera GX i będzie ona działała od 13 lutego do 15 lutego. Dlatego, jeżeli kogoś niesamowicie drażnią walentynki, to jest to jakiś sposób na uniknięcie niechcianych atrakcji tego dnia.

 

Zobacz także