W makijażu źle, bez makijażu też źle. Dylemat Caroline Derpienski

Istnieje polskie przysłowie, które mówi, że "Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził". O jego prawdziwości przekonała się ostatnio Caroline Derpienski, która eksperymentowała ze swoim wyglądem. I każda z jej prób dzieliła fanów.

Makijaż czy naturalny wygląd?

Caroline Derpienski aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, jednak ostatnio zaczęła trochę eksperymentować ze swoim wyglądem. Choć wcześniej nie pokazywała się bez mocnego makijażu i sztucznych rzęs, to niedawno wypróbowała wygląd, który sama nazwała "natural look".

Od dłuższego czasu myślałam nad zmianą, męczył mnie idealny standard piękna określony przez niestety wyidealizowany social mediowy świat. – napisała w poście na Instagramie

Każdemu nie dogodzisz

Ale influencerka opublikowała ostatnio kilka filmików na Instagram Stories, gdzie powiedziała więcej o różnych reakcjach na jej zmianę. Na jednym z nich stwierdziła, że lubi siebie w każdej wersji i życzy każdemu dokładnie tego samego. A potem przyszedł czas na dłuższą refleksję.

Caroline stwierdziła, że choć pod jej zdjęciami w nowej odsłonie pojawiło się sporo pozytywnych komentarzy, to wiele osób wyśmiało i skrytykowało tę zmianę. Ale dodała, że gdy nosiła dużo makijażu, także pojawiały się negatywne oceny.

Doszłam do wniosku, że ludziom nie dogodzisz – stwierdziła

Potem powiedziała, że najważniejsze jest, abyśmy sami czuli się komfortowo ze swoim wyglądem i nie słuchali hejterów - jej zdaniem są to osoby z kompleksami i zazdrosnymi.

Zobacz także