W obliczu nieustających obowiązków i nieraz zbyt intensywnej komunikacji niektórzy znaleźli nietypową metodę na oddech od pracy i długich rozmów. Trend, który zyskuje na popularności, polega na udawaniu uczestnictwa w spotkaniach online, dzięki odtwarzaniu na komputerze nagrań znalezionych w serwisie YouTube. Co ciekawe, pomysł ten zaczyna być coraz szerzej stosowany nie tylko wśród pracowników, ale i studentów, którzy pragną uciec od zbyt nadopiekuńczych rodziców.
Włączysz to? Nikt już tobie nie przeszkodzi
Tę ciekawą historię opisuje "Business Insider". Wszystko zaczęło się po wybuchu pandemii koronawirusa, gdy większość z nas musiała przejść na pracę zdalną, a jedyną formą kontaktu z zespołem były spotkania online na Zoomie czy Teamsach.
Niektóre organizacje postanowiły udostępniać na YouTube nagrania z takich zebrań, najprawdopodobniej w celach archiwizacyjnych. Jedną z nich była korporacja GitLab czy miasto Santa Fe. Błyskawicznie okazało się, że może to być idealny sposób na odrobinę spokoju od rozmów ze współpracownikami czy innymi domownikami.
RobiÄ™ tak zawsze, kiedy chcÄ™, aby ludzie w domu zostawili mnie w spokoju, LOL. Daje mi to dobre 2 godziny odosobnienia, kiedy tego potrzebujÄ™ – skomentowaÅ‚ na YouTube jeden z użytkowników.
Nagrali zwykłe spotkanie, a film z niego stał się hitem
Zjawisko to zaczęło zyskiwać na popularności, a nagranie z firmy GitLab wyświetlono już ponad 290 tys. razy. Pod filmem pojawiło się mnóstwo komentarzy.
To spotkanie byÅ‚o dla mnie bardziej przydatne niż jakiekolwiek inne zebranie w pracy, które mogÅ‚o być (zaÅ‚atwione - przyp. red.) e-mailem – napisaÅ‚ kolejny internauta.
Co ciekawe, nie tylko pracownicy korzystają z tego rozwiązania. Studenci również odkryli, że nagrania z zajęć online mogą posłużyć jako doskonała wymówka, aby zyskać trochę spokoju.
Czasami, aby uciec od Å›wiata, wÅ‚Ä…czam to nagranie i udajÄ™, że jestem na zajÄ™ciach, wiÄ™c rodzice nie mogÄ… mi przeszkadzać przez wiele godzin – wyznaÅ‚ jeden z uczniów.
Podstęp wydaje się być dosyć skuteczny, zwłaszcza gdy zastosuje się dodatkowe sztuczki, takie jak zatrzymywanie odtwarzania w strategicznych momentach, aby udawać aktywne uczestnictwo w dyskusji.
Trend ten, choć może budzić mieszane uczucia, z pewnością świadczy o kreatywności ludzi w poszukiwaniu chwili wytchnienia w zatłoczonym świecie cyfrowych obowiązków.