Rozwód bywa inspirujący

W dniu 30. urodzin - Rafaela Mantesso zostawiła żona. Zabrała wszystko. Meble, naczynia, zdjęcia... Zostawiła go samego w pustym mieszkaniu z białymi gołymi ścianami. Jedyne czego nie zabrała to bull terrier, którego nazwała: Jimmy Choo.

W pustych czterech ścianach Rafael wraz z najlepszym przyjacielem odnaleźli sposób na nudę. Kiedy Jimmy Choo radośnie biegał po pustym mieszkaniu Rafael zaczął go fotografować. Wtedy poczuł uśpioną inspirację do rysunku i sztuki.

Tak powstały serie zabawnych rysunków! Ilustracje przedstawiają psa w różnych śmiesznych sytuacjach, np. podczas relaksu na kanapie, kolacji z winem itp. Rafel ustawia psa na matowym białym tle później dorysowuje markerem brakujące elementy ilustracji. W październiku planuje wydać książkę z najlepszymi zdjęciami Jimmiego! Gratulacje!





















Zobacz także