Ten film podbija Netflixa! Propozycja na weekend tylko dla odważnych

Manuel Fernández Valdes/Netflix
„Czarna wdowa” to hiszpańska produkcja nakręcona przez Carlosa Sedesa, który wcześniej wyreżyserował takie dzieła, jak „Telefonistki” czy „Pełne morze”. Jego nowy film zyskuje coraz większą popularność na Netflixie – dziś był drugim najchętniej oglądanym tytułem!

„Czarna wdowa” to historia oparta na faktach!

Scenariusz powstał w oparciu o prawdziwe wydarzenia, do których doszło 16 sierpnia 2017 roku. Doszło wtedy do szokującego odkrycia – w garażu przy ulicy Calamocha w Wenecji znaleziono ciało Antonia Navarro Cerdána.

„Czarna wdowa” rozpoczyna się w momencie, kiedy na miejsce zdarzenia przybywa Eva – to właśnie ona będzie prowadzić śledztwo w sprawie morderstwa mężczyzny. Służby dowiadują się, że zmarły – Artur – miał żonę. Maje na samym początku nie wzbudza podejrzeń, jednak policjantka zaczyna coraz częściej podejrzewać, że intencje kobiety nie są szczere. Wkrótce okazuje się, że wielokrotnie zdradzała ona męża, a dodatkowo okłamywała kochanków, że Artur był wobec niej agresywny.

„Czarna wdowa”: recenzje

Użytkownicy zagranicznego portalu IMDb ocenili film na 6.2 w dziesięciogwiazdkowej skali. Jest to średnia, na jaką wpływ miało ponad 2500 głosów. Na pochwałę zasłużyły między innymi przemyślany scenariusz, dobrze zbudowane postacie, a także gra aktorska.

To był bardzo sprytny scenariusz, który szybko przedstawiał podstawowe fakty sprawy, a następnie bardzo powoli wciągał czytelnika w ten dziwny świat. Historię poznajemy oczami detektywów. Im bardziej zaskakująca, tym bardziej interesujące stają się postacie – recenzował jeden z internautów.

Rzućcie wszystko i odpalajcie nowy odcinek! 4. sezon hitu Netflixa już tu jest
Jeden z ulubionych seriali użytkowników Netflixa właśnie wrócił z trzecim sezonem! Biblioteka platformy została dziś uzupełniona o świeżutkie dziesięć odcinków produkcji „Ginny & Georgia”. Z jakimi wyzwaniami tym razem będą musiały zmierzyć się tytułowe bohaterki?

Bardzo doceniona została sama Ivana Baquero, która wcieliła się tutaj w Maje. Jeden z widzów stwierdził, że aktorka „dała mocny występ, umiejętnie przedstawiając manipulującą postać, która wykorzystywała słabości mężczyzn w związkach”.

Cała historia filmu o manipulacji w miłości była dobrze opowiedziana – podsumował produkcję oglądający.

Zobacz także