Ewa Farna: "Mogłabym grać na ulicy z moim chłopakiem. I wyłożyć kapelusz na monety".

Ewa Farna jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych w Polsce wokalistek młodego pokolenia. Piosenkarka marzy jednak czasem o ucieczce od sławy.

- Czasami chciałabym zrobić sobie pół roku przerwy od sceny. Uwielbiam gotować, więc pojechałabym pomagać jakiemuś sławnemu kucharzowi w Paryżu albo Londynie. Wtedy przez chwilę byłabym kimś zwyczajnym, a nie Ewą Farną, która śpiewa. Albo mogłabym grać na ulicy z moim chłopakiem. I wyłożyć kapelusz na monety. Ciekawe, czy ludzie chcieliby mnie wtedy słuchać… - mówi w wywiadzie dla „Gali” Ewa Farna.


Znana z dużego dystansu do siebie wokalistka komentuje również pojawiające się w mediach społecznościowych zachwyty dotyczące jej niebanalnej urody i podkreśla wagę samoakceptacji.


- (…) Wcale nie uważam się za piękną! Nie czuję się seksbombą. Mam parę kilogramów więcej, łatwo mi zrobić kiepskie zdjęcie, nie budzę się rano, wyglądając tak, jak po dwugodzinnym makijażu do Idola. Ludzie rzadko poznają mnie na ulicy. (…) Akceptacja jest bardzo ważna, bo jesteś ciągle oceniana. Bez niej można zwariować. Cóż, nie palę, nie biorę narkotyków, nie imprezuję. Mam spokojne życie. Ale jestem smakoszem. Nie potrafiłabym ograniczyć diety do liścia sałaty. I wiesz co, wcale nie chcę wyglądać tak jak wszystkie! Jak jesteśmy ubrane, zrobione i odchudzone, przestajemy się wyróżniać – dodaje Ewa.


A kolejny odcinek IDOLA, w którym będzie można zobaczyć Ewę Farną już dziś o godzinie 20. w Polsacie!

Fremantle Media Polska dla Telewizji POLSAT Sp. z o.o., rok produkcji: 2017

Zobacz także