Naukowcy alarmują: W tym napoju jest najwyższe stężenie mikroplastików. Pijesz go codziennie!

Posłuchaj artykułu Dźwięk wygenerowany automatycznie

fot. Shutterstock
Codzienny rytuał picia herbaty może mieć nieoczekiwane konsekwencje. Najnowsze badania wykazały, że to właśnie gorąca herbata – szczególnie serwowana w jednorazowych kubkach – zawiera najwięcej mikroplastików spośród popularnych napojów. Wyniki są jednoznaczne i zmuszają do refleksji nad naszymi codziennymi wyborami.

Najnowsze badania przeprowadzone przez zespół naukowców z Uniwersytetu w Birmingham i Binghamton rzucają nowe światło na skalę zanieczyszczenia mikroplastikami w napojach, które pijemy każdego dnia. Przetestowano aż 155 różnych napojów – od gazowanych, przez soki i napoje energetyczne, po kawę i herbatę w różnych temperaturach. Wyniki? Gorąca herbata zdecydowanie wyprzedza konkurencję, osiągając stężenie aż 49–81 mikrocząstek (MPs) na litr. Niewiele ustępuje jej gorąca kawa – 29–57 MPs/l. Dla porównania, zimna herbata zawierała 24–38 MPs/l, a zimna kawa 31–43 MPs/l. Soki owocowe, napoje energetyczne i gazowane plasowały się jeszcze niżej.

Jednorazowe kubki – główny winowajca

Badacze zwracają uwagę, że to nie sam napój, a sposób jego podania odgrywa kluczową rolę. Najwyższe stężenia mikroplastików odnotowano w gorących napojach serwowanych w jednorazowych kubkach. Materiał, z którego wykonane są te kubki, pod wpływem wysokiej temperatury i dłuższego kontaktu z napojem, zaczyna uwalniać mikroskopijne fragmenty plastiku. Dodatkowo, tarcie powstające podczas mieszania napoju czy korzystania z plastikowych pokrywek potęguje ten efekt. Nawet drogie, markowe herbaty nie są wolne od tego problemu, jeśli podawane są w kubkach na wynos.

Temperatura, czas i ruch – trio, które zwiększa ryzyko

Naukowcy podkreślają, że to właśnie połączenie wysokiej temperatury, czasu kontaktu napoju z kubkiem oraz ruchu (mieszanie, picie przez wieczko) powoduje największe uwalnianie mikroplastików. Im dłużej herbata lub kawa styka się z jednorazowym kubkiem, tym więcej cząstek trafia do naszego napoju. Nawet konstrukcja kubka ma znaczenie – laminowane warstwy mogą się rozwarstwiać, szczególnie w miejscach styku z pokrywką, co dodatkowo zwiększa ilość mikroplastików.

Sposób parzenia i naczynie mają znaczenie

Nie tylko kubek, ale także sposób parzenia napoju wpływa na wynik. Dłuższy czas parzenia, wyższa temperatura wody i energiczne mieszanie mogą podnieść poziom mikroplastików. Z kolei użycie trwałych naczyń – szklanych, ceramicznych czy stalowych – znacząco ogranicza ten problem. Podobne zależności zaobserwowano w przypadku kawy: gorący napój w jednorazowym kubku to więcej mikroplastików niż chłodniejszy napój w kubku wielorazowym.

Autorzy badania zwracają uwagę, że skupianie się wyłącznie na wodzie pitnej prowadzi do niedoszacowania rzeczywistego narażenia na mikroplastiki. W codziennej diecie napoje gorące, szczególnie herbata i kawa, mogą być głównym źródłem tych cząstek. Dlatego tak ważne jest uwzględnianie różnych typów napojów, temperatury serwowania oraz rodzaju opakowania przy ocenie ryzyka.

Proste sposoby na ograniczenie mikroplastików w codziennych napojach

Naukowcy podkreślają, że nawet drobne zmiany w codziennych nawykach mogą znacząco zmniejszyć ilość mikroplastików w naszym organizmie. Warto wybierać trwałe kubki (szklane, stalowe, ceramiczne) do gorących napojów, unikać intensywnego mieszania przy krawędzi kubka oraz pozwolić napojowi lekko ostygnąć przed wypiciem. Ograniczenie użycia plastikowych pokrywek i jednorazowych kubków to kolejny krok w stronę zdrowszych nawyków.

Badacze apelują o rozszerzenie badań na różne środowiska – kawiarnie, biura, domy – oraz o standaryzację metod pomiaru. Tylko wtedy będzie można rzetelnie porównać wyniki i wyciągnąć wnioski dotyczące codziennego narażenia.

źródło: istudentpro.com  

Zobacz także