Olej rydzowy – staropolski skarb wraca do kuchni i kosmetyczki
Olej rydzowy, tłoczony na zimno z nasion lnianki siewnej, był niegdyś stałym bywalcem polskich stołów. Zastępował tłuszcze zwierzęce, szczególnie w biedniejszych, wiejskich domach. Z czasem został wyparty przez inne oleje, ale dziś znów zyskuje popularność – i to nie bez powodu!
Naturalne wsparcie dla serca i cukru
Ten staropolski tłuszcz to prawdziwa bomba zdrowia. Aż 90 procent jego składu stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, które wspierają pracę serca, regulują poziom cholesterolu i pomagają utrzymać prawidłowy poziom cukru we krwi. To świetna wiadomość dla osób zmagających się z cukrzycą lub dbających o profilaktykę chorób serca.
Jak stosować olej rydzowy?
Najlepiej spożywać go na zimno – na przykład jako dodatek do sałatek, pesto czy twarogu. Ma intensywny, korzenny smak z nutą cebuli i goryczy, który nadaje potrawom wyjątkowego charakteru. Wystarczy 1–2 łyżeczki dziennie, by wspomóc odporność i zdrowe starzenie się organizmu. Pamiętaj: olej rydzowy nie nadaje się do smażenia!
Nie tylko w kuchni – olej rydzowy w kosmetyce
Dzięki wysokiej zawartości witaminy E, olej rydzowy świetnie sprawdza się również jako naturalny kosmetyk. Można go stosować bezpośrednio na skórę – przyspiesza gojenie ran, łagodzi podrażnienia i poprawia kondycję włosów. To prawdziwy hit wśród miłośników naturalnej pielęgnacji!
Olej rydzowy to nie tylko powrót do tradycji, ale i inwestycja w zdrowie. Wzmacnia serce, reguluje poziom cukru, wspiera odporność i dba o urodę. Warto mieć go w swojej kuchni i kosmetyczce!
Źródło: wp.pl