Koncert Kazika Staszewskiego i zespołu Kult w Zielonej Górze
Kazik Staszewski od lat jest obecny na muzycznej scenie. Wraz z zespołem Kult cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem fanów, którzy chętnie przychodzą na koncerty formacji. Podczas wczorajszego spotkania w Zielonej Górze doszło do incydentu, który wzburzył wiele osób. W trakcie niedzielnego występu w hali CRS słuchacze zwrócili uwagę na zachowanie artysty. Według ich relacji Kazik miał m.in. problemy z zapamiętaniem tekstów, mylił kolejność utworów, a niektóre z jego wypowiedzi nie były do końca zrozumiałe. W efekcie niektórzy słuchacze opuszczali koncert jeszcze w czasie trwania show.
Po wydarzeniu w sieci pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. W poniedziałkowe popołudnie Kazik Staszewski wydał oficjalne oświadczenie w sprawie tego, co stało się w Zielonej Górze.
Oświadczenie Kazika Staszewskiego
W długiej wypowiedzi lider zespołu Kult wspomniał o przyczynach swojej niedyspozycji, jednocześnie przepraszając fanów:
Chciałbym złożyć szczere przeprosiny za moją wczorajszą niedyspozycję, która uniemożliwiła mi wykonanie występu na odpowiednim poziomie. Biorę za to pełną odpowiedzialność.
Muzyk tłumaczył swoje zachowanie m.in. problemami zdrowotnymi:
„W trosce o swoje, zdrowie chcąc ‘ratować się’ przed covidem oraz dokuczliwym bólem brzucha, sięgnąłem po środki, które, jak się okazało, w połączeniu z alkoholem zadziałały zupełnie odwrotnie do zamierzonego. Z marnym skutkiem. Była to poważna lekkomyślność, za którą szczerze żałuję. Przepraszam wszystkich, którzy przyszli i oczekiwali normalnego występu. Wypada mi nie tylko wyrazić głęboki żal, lecz także zwrócić koszty tym, którzy byli obecni i zostali zawiedzeni moją postawą (…).”
Co dalej z zespołem Kult?
W dalszych słowach Kazik Staszewski ujawnił, jak wspomniana sytuacja wpłynęła na dalszą działalność formacji:
Po tym wczorajszym wydarzeniu i po rozmowach z żoną oraz dziećmi doszedłem do trudnego, ale koniecznego wniosku, że „mój czas nadszedł”. Stałem się własną karykaturą, czego zawsze chciałem uniknąć. Jest tego wszystkiego po prostu za dużo. Dlatego podjąłem decyzję, że w roku 2027 Kult zagra bardzo ograniczoną, minimalną ilość koncertów.
Autor wpisu podkreślił, iż zaplanowane występy odbędą się bez zmian:
„Obecnie mamy zakontraktowanych jeszcze kilkadziesiąt koncertów i one oczywiście się odbędą. Później jednak muszę zwolnić. Nie wiem, jak wytrzymam bez grania, nigdy tego nie robiłem, ale tym razem hamulec musi zostać wciśnięty. W tym roku zagram 104 koncerty, do tego dochodzi wiele innych muzycznych obowiązków. To przekracza moje możliwości (…)”.
Być może jeszcze kiedyś się usłyszymy i zobaczymy. Na ten moment jednak jest to decyzja, którą muszę podjąć dla dobra swojego zdrowia, rodziny i wszystkich, którzy są częścią tego świata.
Całe oświadczenie znajduje się poniżej.