- Pomimo szczerych chęci, aby jak najlepiej zajmować się swoim kotem, właścicielom zdarza się popełniać błędy.
- Do czterech najczęściej popełnianych przez opiekunów grzechów należy m.in. karmienie pupila tylko za pomocą miski oraz zaniedbywanie jego potrzeb socjalizacyjnych. Właściciele zapominają także, że zwierzaki wymagają regularnych wizyt u weterynarza oraz bliskości człowieka.
1. Karmienie z miski – czy to naprawdę błąd?
Wielu opiekunów kotów uważa, że podanie jedzenia do miski to najprostszy i najwygodniejszy sposób karmienia pupila. Okazuje się jednak, że dla kota to nie zawsze najlepsze rozwiązanie. Koty to urodzeni łowcy, więc jedzenie podawane w nudny sposób może prowadzić do frustracji, a nawet wybrzydzania przy posiłkach. Eksperci radzą, by wprowadzić do codziennej rutyny maty węchowe, zabawy z jedzeniem czy specjalne miski z zagadkami. Dzięki temu kot nie tylko zaspokoi głód, ale i naturalną potrzebę polowania.
2. Brak regularnych wizyt u weterynarza
Opiekunowie psów regularnie odwiedzają weterynarza, tymczasem właściciele kotów często omijają gabinet szerokim łukiem. Powody? Chęć zaoszczędzenia, brak widocznych objawów choroby czy obawa przed stresem u kota. To poważny błąd! Koty doskonale ukrywają dolegliwości, a zmiany w zachowaniu pojawiają się dopiero w zaawansowanym stadium choroby. Regularne badania krwi, USG czy osłuchanie mogą uratować zdrowie, a nawet życie mruczka.
3. Zaniedbanie socjalizacji
Socjalizacja to temat często pomijany przez kociarzy. Tymczasem młode koty, które wcześnie opuszczają matkę i rodzeństwo, potrzebują wsparcia w poznawaniu świata. Pozwalajmy kociakom eksplorować otoczenie, poznawać nowych ludzi i bawić się – to buduje ich pewność siebie i zmniejsza poziom stresu w dorosłym życiu. Pamiętajmy, że koty, podobnie jak psy, wymagają pozytywnych doświadczeń w młodym wieku.
4. Ignorowanie potrzeb emocjonalnych kota
Wciąż pokutuje przekonanie, że koty są samotnikami i nie potrzebują bliskości człowieka. To mit! Mruczki są bardzo wrażliwe na zmiany w otoczeniu, a brak rutyny czy poczucia bezpieczeństwa może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych – zarówno psychicznych, jak i fizycznych. Zmiana domu, rozłąka z opiekunem czy brak stabilizacji to dla kota ogromny stres, który może skutkować chorobami nerek czy układu moczowego.
Źródło: koty.pl