Tragedia w domu słynnego reżysera. Rob Reiner i jego żona nie żyją
W niedzielę, czternastego grudnia, około godziny 15:30, służby ratunkowe z Los Angeles otrzymały zgłoszenie o potrzebie udzielenia pomocy medycznej w jednym z domów w Brentwood. Po przybyciu na miejsce znaleziono ciała siedemdziesięcioośmioletniego mężczyzny i sześćdziesięcioośmioletniej kobiety. Jak potwierdzają źródła, ofiarami byli Rob Reiner i jego żona Michele.
Syn pod lupą śledczych
Według informacji uzyskanych przez redakcję PEOPLE, za śmierć pary odpowiada ich trzydziestodwuletni syn Nick. Policja nie potwierdziła jeszcze oficjalnie tych doniesień, jednak Nick jest przesłuchiwany przez funkcjonariuszy. Na razie nie dokonano żadnych aresztowań.
Kariera i życie rodzinne Roba Reinera
Rob Reiner to postać, której nie trzeba przedstawiać fanom kina. Jego dorobek obejmuje takie hity jak „Oto Spinal Tap”, „Stań przy mnie”, „Narzeczona dla księcia”, „Kiedy Harry poznał Sally”, „Dziewczyna i chłopak - wszystko na opak” czy „Ludzie honoru”. Sławę zdobył także jako Mike w kultowym serialu „All in the Family”.
Z Michele poznali się podczas pracy nad filmem „Kiedy Harry poznał Sally”, a ślub wzięli w 1989 roku. Doczekali się trójki dzieci.
Trudna historia Nicka Reinera
Nick Reiner od lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. W wywiadzie dla PEOPLE z 2016 roku opowiadał o swoich problemach: „Teraz od bardzo dawna jestem w domu i w pewnym sensie przyzwyczaiłem się do życia w Los Angeles i bycia z rodziną”. Nick przyznał, że jego uzależnienie zaczęło się w wieku około piętnastu lat, a przez kolejne lata wielokrotnie trafiał na odwyk i spędzał długie okresy bezdomności w różnych stanach. Te doświadczenia stały się kanwą półautobiograficznego filmu „Jestem Charlie”, którego był współautorem.