Niedawno był ślub, a teraz to! Zmiany w życiu Marty Wierzbickiej. Aktorka osobiście poinformowała fanów

Posłuchaj artykułu Dźwięk wygenerowany automatycznie

Marta Wierzbicka, fot. AKPA
To był przełomowy rok dla Marty Wierzbickiej-Sokolik. W jej życiu zaszło wiele zmian. Dziś aktorka zdecydowała się opublikować na Instagramie szczere wyznanie. „Zmieniło się wszystko, a jednocześnie nic, bo to »nic« jest najpiękniejszym wszystkim” – poinformowała fanów.

Najważniejsze informacje:

  • Marta Wierzbicka-Sokolik w maju 2025 roku wyszła za mąż.
  • Dziś aktorka podsumowała mijający rok, dzieląc się osobistymi refleksjami i emocjami.
  • Wierzbicka-Sokolik przyznaje, że ostatnie miesiące były czasem wielkich zmian i wyzwań, za które jest wdzięczna.

Szczere wyznanie Marty Wierzbickiej-Sokolik. Gwiazda „Na Wspólnej” osobiście poinformowała fanów

Choć Marta Wierzbicka-Sokolik od lat obecna jest w polskich mediach, konsekwentnie oddziela życie prywatne od zawodowego. Wyjątek zrobiła w programie Magdy Gessler „Magda gotuje Internet”, gdzie zdradziła kilka szczegółów dotyczących swojego męża. Aktorka przyznała, jak wyglądały ich pierwsze chwile znajomości:

Poznaliśmy się w pracy, ale na szczęście nie jest aktorem

– zdradziła Wierzbicka. I dodała:

Janka poznałam na spotkaniu w pracy i nie polubiłam go w ogóle. On mnie polubił. Ja po spotkaniu z nim zadzwoniłam do mamy i powiedziałam: mamo, byłam właśnie na spotkaniu, był taki palant. Poznaliśmy się 14 lutego.

Kim jest mąż Marty Wierzbickiej-Sokolik? Partner aktorki jest ekspertem w branży digital i social media marketingu. Para pobrała się 24 maja 2025 roku w Warszawie.

Czytaj także: Cichopek i Kurzajewski nagle przekazali nowe wieści. Mało kto się spodziewał takiej nowiny

Kilka miesięcy temu wzięła ślub. Dziś wyznaje: „Wiele mnie nauczył. Ogromnie uszczęśliwił”

Dziś Marta Wierzbicka-Sokolik zdecydowała się na niezwykle szczere podsumowanie ostatnich miesięcy. W emocjonalnym wpisie na Instagramie napisała: „To był rok intensywnej pracy, nowych zawodowych wyzwań podejmowanych czasem z ekscytacją, czasem z drżącym sercem. Rok spełnień, jak glamourowa okładka, ale też codziennej konsekwencji, której na Instagramie często nie widać. Ten rok nauczył mnie też dbania o siebie – o swoje zdrowie, o balans, o momenty zatrzymania – bez poczucia winy. Bo dziś wiem, że spokój i dobre samopoczucie są tak samo ważne jak ambicje”.

Ale przede wszystkim To był rok miłości. Rok, w którym powiedziałam tak – zmieniło się wszystko, a jednocześnie nic, bo to „nic” jest najpiękniejszym wszystkim. Zamykam ten rok z wdzięcznością. Za ludzi. Za emocje. Za rozwój. Za zdrowie. Dziękuję, że tu jesteście – naprawdę. Do zobaczenia w 2026.

Zobacz także