Wokalista Safri Duo musi teraz śpiewać na ulicy, by móc przeżyć.

Fot. Shutterstock
Jeszcze 15 lat temu grał ogromne koncerty na całym świecie!

To bardzo smutne i niesamowite, że los potrafi być tak przekorny. Clark Anderson - prowadzący i najważniejszy wokalista Safri Duo jeszcze 15 lat temu był znakomicie prosperującym muzykiem. 

Teraz śpiewa na ulicach Wilmington i właściwie można powiedzieć, że jest bezdomnym. Zebrane pieniądze starczają mu na najskromniejsze i najbardziej podstawowe potrzeby.

Mówi jednak, że śpiewanie dla ludzi zawsze jest dla niego niesamowicie pozytywnym i kreatywnym doświadczeniem i chociaż jego losy potoczyły się tak a nie inaczej, zawsze przynosi mu szczęście i radość. To właśnie chciałby dawać innym niezależnie od tego czy stoi na wielkie scenie   czy na chodniku