Kultowy film od dziś na Netflixie. Tę scenę znają wszyscy!

© 1989 - Touchstone Pictures
Szkoła dla chłopców, nauczyciel angielskiego i poezja. Domyślacie się już o jaki film chodzi? Tak jest! Kultowe „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” właśnie trafiło do biblioteki Netflixa! Jeśli jeszcze nie mieliście okazji obserwować metod nauczania pana Keatinga, to jak najszybciej musicie to zmienić.

Nowości na Netflix: „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”

„Stowarzyszenie Umarłych Poetów” to jeden z tych filmów, które zostają z widzem na długo po seansie. Jest to zasługa między innymi nieżyjącego już Robina Williamsa, który na ekranie stworzył wspaniałą kreację oddanego pasji i uczniom pedagoga. Jego bohater, nauczyciel angielskiego John Keating, to postać, dzięki której grupa zagubionych studentów zaczyna odkrywać siłę słowa, niezależnego myślenia i odwagi bycia sobą. To właśnie z jego ust pada pamiętne „Carpe diem” – wezwanie do chwytania chwili, które stało się symbolem całego filmu i jego przesłania. 

Równie wspaniale co Williams zaprezentowali się aktorzy odgrywający role uczniów. Wśród młodzieży szkolnej wyróżnia się między innymi młody Ethan Hawke, który lata później zachwycił na przykład w „Przed wschodem słońca”. Mamy tu także okazję zobaczyć początki kariery Roberta Seana Leonarda, który dziś kojarzony jest przede wszystkim z postacią doktora Jamesa Wilsona z serialu „Dr House”.

Ten film był tak dobry, że dostał nominację do Oscara. Jutro znika z Netflixa!
Użytkownicy Netflixa przyzwyczaili się już do tego, że niektóre seanse z listy „do obejrzenia” nie mogą czekać wiecznie. Serwis regularnie kasuje wybrane produkcje, robiąc w ten sposób miejsce dla nowości. Już jutro z platformy zniknie animacja, która podbiła serca wielu widzów na całym świecie. Sprawdź szczegóły!

„O Captain! My Captain!”

Jedną z najsłynniejszych scen pochodzących z tej produkcji jest moment, kiedy Todd, najbardziej nieśmiały z uczniów, w geście odwagi i sprzeciwu wobec niesprawiedliwości, wstaje na ławce i zwraca się do Keatinga słowami: „O Captain! My Captain!”. Pomimo ryzyka dotyczącego kary od innego nauczyciela, do chłopca dołącza kilkoro pozostałych uczniów. Jest to potężny akt nie tylko solidarności, ale i uznania. Być może natrafiliście na ten fragment w internecie, a nie wiecie nawet, że pochodzi właśnie stąd!

„Stowarzyszenie Umarłych Poetów” to film o sile indywidualizmu, a także o cenie, jaką czasem trzeba zapłacić za bycie sobą. Jest spora szansa, że po jego seansie wasze podejście do świata nie będzie już takie samo, ale o tym musicie przekonać się sami. 

Zobacz także