Steczkowska robi to w tajemnicy przed domownikami. „Jak nikt nie patrzy, to…”

Posłuchaj artykułu Dźwięk wygenerowany automatycznie

Jak wygląda Wigilia u Justyny Steczkowskiej? Fot. AKPA/Piętka Mieszko
Jak wygląda Wigilia u Justyny Steczkowskiej? Artystka we vlogmasie RMF FM opowiedziała, co dzieje się tego dnia w jej domu. Zdradziła też, że ma ogromną słabość do uszek. – Kocham je – nie kryje.

Jak wygląda Wigilia u Justyny Steczkowskiej?

Justyna Steczkowska pojawiła się w RMF FM, gdzie opowiedziała o przygotowaniach do świąt i jak wygląda ten wyjątkowy czas w jej domu. W naszym vlogmasie artystka podkreśliła, że 24 grudnia jest dla niej bardzo spokojnym dniem.

To już jemy skromne śniadanko - tak naprawdę tak, żeby tylko coś przekąsić, bo wszyscy czekamy na tą pierwszą gwiazdkę. Dopiero przy pierwszej gwiazdce siada się do stołu, czytamy fragment Pisma Świętego, dzielimy się opłatkiem i zaczynamy jeść – mówi.

Co ciekawe, tego dnia nie tylko już nic nie załatwia, ale nawet nie wychodzi z domu. Stara się, aby był to w pełni rodzinny czas.

Nie, już nic. Ja w ogóle nie wychodzę z domu w ten dzień. Dla mnie Wigilia to jest wielkie święto wielkie i nie ma już biegania po sklepach. Już wszystko jest zrobione wcześniej. Siedzimy w domu, pogramy w jakieś gry, śpiewamy kolędy albo i nie kolędy. Jest po prostu miło.

Justyna Steczkowska uwielbia uszka

Steczkowska podkreśla, że jej rodzina stara się domknąć wszystkie sprawy do załatwienia do 23 grudnia. W Wigilię przygotowują posiłki na świąteczną kolację. Zdradziła też, że ma szczególną słabość do uszek.

Przygotowujemy potrawy wigilijne w ten dzień, czyli na przykład ryby. To wszystko się gotuje stricte na Wigilię i nie wolno podżerać. Ale oczywiście - jak nikt nie patrzy – to podżeram uszka. (…) Kocham je! Tak kocham te uszka. One z masełkiem są tak pyszne!

Steczkowska dodała, że bardzo lubi kompot z suszu. On również jest obecny na jej stole wigilijnym:

Jest, bardzo dobry zresztą. Poza tym śliwki pomagają na trawienie, bo to jednak jest dosyć ciężkie jedzenie. No i kminek w kapuście też polecam, bo też pomaga organizmowi.

Zobacz także