Co dalej z „Familiadą”? Wyniki oglądalności mówią same za siebie

„Familiada”, fot. AKPA/Jacek Kurnikowski
Wiosenna ramówka TVP2 przyniosła kolejne sukcesy „Familiady”. Kultowy teleturniej, który od lat gromadzi przed telewizorami całe rodziny, w ostatnich miesiącach przyciągnął przed ekrany mnóstwo widzów, ale czy wystarczająco, by doczekał się kontynuacji?

„Familiada” nie traci na popularności! Wyniki mówią same za siebie

Wiosenna edycja „Familiady” cieszyła się ogromną popularnością, o czym zresztą świadczą wyniki oglądalności. Jak podaje portal Press, teleturniej w ostatnich miesiącach przyciągnął średnio 916 tys. widzów. Jak wypadły poszczególne miesiące i co czeka na fanów programu w przyszłości?

Wiosenne miesiące pod znakiem „Familiady”

Od marca do maja, w każdy weekend o 14:00, „Familiada” była stałym punktem w TVP2, osiągając średnio 12,2 proc. udziału w grupie ogólnej 4+ oraz 7,4 proc. w grupie komercyjnej 16-59. Największą oglądalność zanotowano w marcu, gdzie średnia wyniosła 991 tys. widzów. Kwiecień przyniósł spadek do 858 tys., jednak maj zamknął wiosenny sezon wynikiem 883 tys. widzów. Ciekawostką jest, że w analizie uwzględniono także odcinki specjalne, emitowane w Poniedziałek Wielkanocny i 1 maja.

Co dalej z „Familiadą”?

Już we wrześniu widzowie będą mieli okazję śledzić kolejny sezon swojego ulubionego teleturnieju. Sezon jesienny, który wystartuje 6 września, obiecuje jeszcze większe emocje.

Karol Strasburger od ponad trzech dekad nie schodzi z ekranów

„Familiada”, prowadzona niezmiennie przez Karola Strasburgera od 1994 roku, nie traci na popularności. Program, który stał się niemal instytucją w polskiej telewizji, nadal przyciąga widzów swoją niepowtarzalną atmosferą i emocjonującą rywalizacją. Czy kolejny sezon przyniesie rekordy oglądalności? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – „Familiada” nadal ma się świetnie.

Zobacz także