Burza po ostatnim odcinku „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Ekspertka i uczestnicy poprzednich edycji komentują. „To nie jest porażka...”

Posłuchaj artykułu Dźwięk wygenerowany automatycznie

Hanna Kąkol (fot. AKPA), Dorota Michalak, Karol Maciesz (fot. Player.pl)
Ostatni odcinek 11. sezonu „Ślubu od pierwszego wejrzenia” wywołał prawdziwą burzę wśród widzów i byłych uczestników. W sieci nie milkną komentarze dotyczące zachowania bohaterów, a także roli ekspertek w programie. Czy pary z tej edycji mają szansę przetrwać, a może eksperyment zmienił się nie do poznania?

Kluczowe informacje:

  • Ostatni odcinek 11. sezonu „Ślubu od pierwszego wejrzenia” wywołał lawinę komentarzy ze względu na konflikty między uczestnikami i brak reakcji ekspertek.
  • Byli uczestnicy programu krytykują atmosferę i manipulacje widoczne w najnowszych odcinkach.
  • Ekspertka Hanna Kąkol podkreśla, że zakończenie eksperymentu rozwodem nie jest porażką.

Pary z 11. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia” nie przetrwają? Zachowanie uczestników oburzyło widzów

W najnowszym, 11. sezonie „Ślubu od pierwszego wejrzenia” ślub wzięły trzy pary: Kasia i Maciej, Krystian i Kaja oraz Karolina i Maciej. Odcinek wyemitowany 25 listopada 2025 roku przyniósł widzom sporo emocji – doszło do kolejnych spięć.

Krystian i Kaja pokłócili się tak poważnie, że kobieta wyjechała z domu męża, Karolina i Maciej, mimo przeprosin, wciąż nie wyjaśnili wszystkich nieporozumień, a Maciej zdecydował się opuścić program.

Reakcje widzów były natychmiastowe. W mediach społecznościowych rozpoczęła się gorąca dyskusja o zachowaniu bohaterów, ale także o braku odpowiedniej interwencji ekspertek. Krytyczne głosy pojawiły się również ze strony uczestników poprzednich edycji programu.

Uczestnicy poprzednich sezonów komentują: Okropnie ogląda się Krystiana i KajęManipulacja i agresja słowna wylewa się z ekranu. Ekspertka szczerze o eksperymencie

Karol Maciesz, uczestnik 5. edycji, nie krył rozczarowania:

Zamiast pokazywać, jak buduje się partnerską relację, jak dwoje ludzi próbuje się spotkać w połowie drogi, wspierać i radzić sobie razem — dostajemy wersję, w której rola „ekspertek” praktycznie zanika. W efekcie to już nie jest eksperyment na parach. To jest eksperyment na pojedynczych osobach.

Dorota Michalak z 7. edycji również nie szczędziła krytyki:

Okropnie ogląda się Krystiana i Kaję. Manipulacja i agresja słowna wylewa się z ekranu. Nie wiem, co się wydarzyło między nimi poza kamerami, ale nic nie usprawiedliwia takiego zachowania i braku szacunku wobec drugiej osoby.

Głos zabrała też ekspertka Hanna Kąkol, która przed emisją 13. odcinka 11. sezonu jasno zaznaczyła:

Przystępując do eksperymentu „Ślub od pierwszego wejrzenia” uczestnicy powinni zadać sobie pytanie: „czego chcę w relacji?” – ale naprawdę, bez iluzji, bez historii z poprzednich związków, bez presji zewnętrznej. To nie jest porażka, jeśli ktoś powie „odchodzę”. To jest odwaga. Bo dojrzałość polega na tym, że nie trwamy w czymś, co nie rokuje, nie obwiniamy drugiej osoby za nasze wcześniejsze wybory.

Ekspertka podkreśliła też, że eksperyment działa nie tylko wtedy, gdy para zostaje razem: „Działa również wtedy, gdy uczestnik wychodzi z niego z głębszą świadomością o sobie samym”.

11. sezon „Ślubu od pierwszego wejrzenia” pokazuje, jak duże emocje może wywołać eksperyment społeczny – zarówno wśród uczestników, jak i widzów. Czy któraś z par dołączy do grona tych, które przetrwały próbę czasu? Odpowiedź poznamy w kolejnych odcinkach.

Czytaj także: Uczestnicy „Ślubu od pierwszego wejrzenia” dostają pieniądze za udział w eksperymencie? Agata szczerze o wynagrodzeniu

Zobacz także