LemON: Etiuda zimowa. Dzisiaj premiera!

Etiuda zimowa tak zatytułowany jest trzeci studyjny krążek zespołu LemON, którego premiera ma dzisiaj miejsce. Igor Herbut i jego koledzy, po dwóch platynowych i nominowanych do Fryderyków albumach, proponują album z idealną muzyką na zimę.

Zawsze chciałem to zrobić - album zimowy. Nie po prostu świąteczny, a właśnie zimowy. Taki, jak czuję zimę, i choć nie umiem tego opisać, to umiem o tym zaśpiewać.


To musi być po prostu ładna płyta - powiedziałem do chłopaków na samym początku pracy. Rozłożyliśmy instrumenty, spojrzeliśmy w nuty, zagraliśmy jeden numer… potem drugi, trzeci… Wszystko działo się naturalnie, tak jak śpiewanie kolęd przy świątecznym stole: kończy się jedna, ktoś intonuje kolejną. Utwory nagrywaliśmy na „setkę”, na raz… Postawiliśmy na emocje, nie zmieniając później praktycznie żadnej nuty. I jak to z LemONem bywa, powstała bardzo osobista rzecz… i spełniło się jedno z moich marzeń… Album, który brzmi… jak zima… - mówi o nowej płycie Igor Herbut.


Na Etiudzie zimowej znalazło się 11 utworów, w tym kolędy i pastorałki w czterech językach: po polsku, łemkowsku, białorusku i ukraińsku oraz autorskie kompozycje zespołu.

Utwory pochodzą z różnych tradycji, ale wyrażają tego samego ducha, ten sam spokój, miłość, ciepło i wiarę. To utwory, na których się wychowaliśmy i te, które napisaliśmy sami, jako wyraz tęsknoty za takimi dawnymi, najprawdziwszymi świętami, bez komercyjnej gorączki. Rodzinnymi i uduchowionymi – tłumaczy Igor. Nie ma na płycie komputerowych dzwoneczków i tupotu reniferów, jest za to muzyczna zamieć, która przeplata się z ciepłem żywych instrumentów, które mają struny, blaszki, drewniane młoteczki… dają muzyce życie i prawdę.


Album promuje teledysk do utworu Do świąt:


Jest to ostatnia piosenka na krążku, o której muzycy mówią w następujący sposób:

Jest ostatnia - choć w pewnym sensie jest pierwsza... Jest dla nas ważna… Jest w niej dużo ciszy, a cisza to część muzyki… Nie usłyszycie w niej żadnych instrumentów poza  fortepianem i głosem… Ale one tam są. Czujecie? ”Do świąt” jest prologiem, zapowiada to, co się wydarzy. Jest dla nas jak te 5 sekund, kiedy spada na Ciebie pierwszy płatek śniegu w roku. Kiedy jeszcze się zastanawiasz, czy Ci się przywidziało czy to już on…Posłuchajcie, zobaczcie… Trzymajcie się ciepło, byle do świąt, kochani!
 

 

 

Zobacz także