Nie żyje Goran - dzielny labrador, który uczestniczył w ponad 100 akcjach ratowniczych

Był 650 metrów pod ziemią, latał śmigłowcem, jeździł quadami i pływał łodziami, a to wszystko, by ratować ludzi w najgorszych sytuacjach. Był jednym z 28 psów gruzowiskowych w Polsce, który uczestniczył w ponad stu akcjach ratowniczych. Wyjątkowy labrador o biszkoptowym umaszczeniu zmarł 19 listopada tego roku. Strażacy z OSP Wieprz razem z opiekunem Gorana Jerzym Hermą upamiętnili jego pracę we wzruszającym poście na Facebooku.

Cudowny Goran

Goran to niezwykły labrador, który służył dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieprzu. Na swoim koncie ma uczestnictwo w ponad stu akcjach ratowniczych, w których wykazał się niesamowitą sprawnością i doskonałym węchem. Lokalizował topielców, przeszukiwał gruzy, a ponadto był nieustraszonym psem, który nie bał się latać śmigłowcem, jeździć quadem, czy pływać łodziami. Był niebywałą pomocą dla strażaków.

15 września przeszedł na zasłużoną emeryturę, a 28 października skończył 11 lat. Goran czuł się dobrze, nie wyglądał na swój wiek. Kilka dni przed śmiercią biegał na nakręconym przez pana Jerzego filmie. W kolejnym dniu poszli razem na spacer. Nic nie wskazywało na to, że będzie on tym ostatnim... Następnie wybrali się na gruzowisko, gdzie trenują strażacy. Goran jak zwykle świetnie się spisywał. Po skończonym treningu wskoczył żwawo do auta, a później było już tylko gorzej.

ZemdlaÅ‚ w ogrodzie swojego opiekuna, po czym szybko zostaÅ‚ zawieziony do weterynarza. Morfologia wyszÅ‚a w porzÄ…dku, USG jednak nakreÅ›liÅ‚o pewnÄ… zmianÄ™ w organizmie labradora, ale dopiero operacja pokazaÅ‚a co jest na rzeczy. UsÅ‚yszeli wyrok – u Gorana znaleziono guza wielkoÅ›ci melona, umieszczonego w jamie brzusznej, który przyczepiony byÅ‚ do krÄ™gosÅ‚upa. Niestety guz w takim stadium byÅ‚ nieoperacyjny. Weterynarz zadaÅ‚ pytanie retoryczne – „Wybudzamy?”. Postanowiono wiÄ™c o uÅ›pieniu pupila. Pan Jerzy twierdzi, że to byÅ‚a najdramatyczniejsza chwila w jego życiu.

StraciÅ‚ przyjaciela i Å›wietnego współpracownika. UznaÅ‚, że przygoda z Goranem to byÅ‚o bezcenne doÅ›wiadczenie. Wiele osób opÅ‚akuje jego odejÅ›cie „na drugÄ… stronÄ™ tÄ™czy”. Sam pan Jerzy napisaÅ‚ na Facebooku:

Straszny żal...ale on już nie cierpi. Zrobił mnóstwo dobrego i teraz będzie odpoczywał na chmurce i kibicował Garemu...a z nas będzie miał niezły ubaw

 

 

Psy ratownicze w Polsce

Pracują z polskimi strażnikami już ponad 20 lat. Pomagają w poszukiwaniu zaginionych osób, uczestniczą w wielu misjach zagranicznych w Nepalu, Pakistanie i na Haiti. Pierwszą grupą, która w swoje szeregi zaangażowała psy ratownicze była grupa Polskiego Czerwonego Krzyża na Wybrzeżu. Pomagały w gdańskim wieżowcu, gdzie wybuch gazu spowodował śmierć 22 osób, a 12 osób zostało rannych. Wtedy postanowiono zorganizować specjalną grupę w Państwowej Straży Pożarnej.

Obecnie w Polsce jest kilka jednostek ratowniczo-gaśniczych, w których zaangażowane są specjalnie wyszkolone psy ratownicze. Kupowane są przez daną komendę Państwowej Straży Pożarnej bądź prywatnie przez strażaków. Udział psów w akcjach ratowniczych reguluje konkretne rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z 13 grudnia 2012 roku. W nim zawarte są szczegóły dotyczące rasy psów, szkolenia, normy żywieniowej i specjalności.

Psem-ratownikiem mogą zostać między innymi takie rasy jak:

  • Labrador retriever
  • Golden retriever
  • Owczarek niemiecki
  • Owczarek belgijski
  • Border Collie
  • Seter szkocki, irlandzki, angielski
  • Sznaucer Å›redni i olbrzym
  • Springer spaniel walijski i angielski
  • Terier walijski i irlandzki

Zobacz także:

Pies Igor został wyrzucony jak śmieć! Szukamy kochającego domu!
Kiedyś, całkiem niedawno, był pewnie słodką puchatą kulką. Dodatkowo, jako przedstawiciel rasy "z górnej półki" dodawał swojemu właścicielowi plus sto punktów do lansu. Takim psem można szpanować przed znajomymi, jest ozdobą każdego podwórka. A przynajmniej, dopóki się nie popsuje. Wtedy pies zostaje skazany na pewną śmierć. W męczarniach.

Zobacz także