Ukradli czekoladki i dotkliwie pobili ochroniarza. Grozi im kilka lat więzienia!

Nawet 10 lat więzienia może grozić dwóm złodziejom, którzy napadli na jeden z marketów. Mężczyźni ukradli kilkanaście opakowań czekoladek i dotkliwie pobili próbującego powstrzymać ich ochroniarza. Sprawą zajęła się już prokuratura.

Kradzież, bójka i ucieczka!

Jak poinformowała we wtorek mł. asp. Irmina Sulich, dwóch mężczyzn usłyszało zarzut kradzieży rozbójniczej; złodzieje ukradli 15 opakowań czekoladek i pobili ochroniarza próbującego ich powstrzymać.

Policjanci z Pragi-Północ otrzymali zgłoszenie o szarpaninie kilku mężczyzn przy jednym z pobliskich marketów. Kiedy mundurowi pojawili się na miejscu, niemal od razu zatrzymali jednego z mężczyzn, który, widząc zbliżający się radiowóz, zaczął uciekać.

Dosłownie ulicę dalej wywiadowcy zauważyli dwóch mężczyzn, którzy się bili. Na miejsce przyjechała druga załoga, która rozdzieliła osoby – przyznała cytowana przez PAP policjantka.

W bójce ze złodziejami mocno ucierpiał ochroniarz, który próbował ich powstrzymać.

(…) Zadawali mu ciosy zarówno w głowę, jak i po całym ciele, ponadto jeden z napastników użył wobec niego gazu pieprzowego – relacjonowała mł. asp. Sulich.

Złodzieje czekoladek zatrzymani

Złodzieje: 33-latek oraz 39-latek – zostali zatrzymani przez policję. Mundurowym udało się również odzyskać skradzione słodycze, których łączna wartość wynosiła 225 złotych. Okazało się także, że starszy z napastników już wcześniej miał problemy z prawem i… był karany za podobne przestępstwa! Sprawą zajęła się prokuratura, a mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej.  Jak podaje PAP, decyzją sądu złodzieje najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie, a za popełnione przestępstwo może im grozić nawet 10 lat więzienia. 

Tragedia na kuligu. Nie żyje 15-latka. Uderzyła głową w drzewo
Niestety nie udało się uratować życia 15-letniej dziewczyny, która była uczestniczką samochodowego kuligu w miejscowości Adamowo. W poniedziałek nastolatka trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami głowy. Pozostałym uczestnikom kuligu nie stało się nic poważnego.

Zobacz także