Niemowlę w stanie krytycznym. Lekarze informują o możliwości popełniena przestępstwa

9-miesięczne dziecko trafiło na OIOM. Lekarze poinformowali prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Dziewczynka przebywa w koszalińskim szpitalu w stanie krytycznym. Stwierdzono liczne urazy czaszkowo-mózgowe. Matka dziecka i jej partner zostali tymczasowo aresztowani.

Nie przyznajÄ… siÄ™ do winy

Na oddział intensywnej terapii szpitala w Koszalinie trafiła 9-miesięczna dziewczynka. U dziecka stwierdzono liczne urazy czaszkowo-mózgowe. Pogotowie wezwała matka, która, jak tłumaczy prok. Ryszard Gąsiorowski, wraz ze swoim partnerem zostali tymczasowo aresztowani na okres dwóch miesięcy. Polska Agencja Prasowa wskazuje, że zgodnie z informacjami rzecznika Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, 32-letnia kobieta i 41-letni mężczyzna usłyszeli zarzut z art. 156 Kodeksu karnego, czyli spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Podejrzani nie przyznają się do winy. U siostry bliźniaczki 9-miesięcznej dziewczynki nie stwierdzono żadnych urazów ciała. Po zatrzymaniu matki, została ona przekazana pod opiekę babci.

Åšledczy bÄ™dÄ… musieli ustalić, w jakich okolicznoÅ›ciach doszÅ‚o do tak ciężkich urazów czaszkowo-mózgowych u dziecka, do pÄ™kniÄ™cia podstawy czaszki w części potylicznej i powstania licznych krwiaków w obrÄ™bie mózgu. […] Dziecko nie miaÅ‚o obrażeÅ„ w innych częściach ciaÅ‚a – przytacza prok. GÄ…siorowskiego PAP.

Dziecko było nieprzytomne

Według dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy matka dziewczynki udała się z nią 10 listopada na wizytę lekarską w przychodni. Lekarza poinformowała o osłabieniu i o tym, że niemowlę źle się czuje. Otrzymała skierowanie na kolejne badania. Około godziny 15.00 zadzwoniła po karetkę pogotowia, a dyspozytor poinstruował ją, jak należy przeprowadzić reanimację. Dziewczynka straciła przytomność. Partnera kobiety nie było w domu. Ratownicy medyczni przewieźli dziecko do szpitala w stanie krytycznym.

Jeszcze 11 listopada personel koszaliÅ„skiego szpitala poinformowaÅ‚ ProkuraturÄ™ RejonowÄ… w Koszalinie o możliwoÅ›ci popeÅ‚nienia przestÄ™pstwa. DzieÅ„ później matka dziewczynek i jej partner zostali zatrzymani – informuje Polska Agencja Prasowa.

Z wyjaÅ›nieÅ„ matki wynika, że niemowlÄ™ wypadÅ‚o z bujaka. ZostaÅ‚ on zabezpieczony. Podobnie – rozmowa 32-latki z dyspozytorem pogotowia, dokumentacja medyczna. Prok. Ryszard GÄ…siorowski tÅ‚umaczy, że: w sprawie planuje siÄ™ przesÅ‚uchanie w charakterze Å›wiadków m.in. personelu medycznego pogotowia i szpitala, który zajmowaÅ‚ siÄ™ lub nadal zajmuje dzieckiem oraz lekarza rodzinnego. Za wskazany wyżej czyn grozi do trzech lat wiÄ™zienia. W przypadku Å›mierci osoby pokrzywdzonej, sprawca może usÅ‚yszeć wyrok nawet dożywotniego pozbawienia wolnoÅ›ci.

Dzieci ranione nożem i wyrzucone z balkonu. Znamy finał tej tragicznej historii
Dzieci poniżej 10. roku życia w ciężkim stanie zostały przewiezione do szpitala. Funkcjonariusze podejrzewają, że mogły paść ofiarą próby zabójstwa. Jak informują lekarze, jedno z nich nie przeżyło. Dwie osoby dorosłe usłyszały zarzuty. Kto jest zamieszany w sprawę?

Co z matką dziecka? 2-letnia dziewczynka siedziała na parapecie na III piętrze
"Małe dziecko w piżamie, z nogami spuszczonymi w dół i macha rękami" - dyżurny otrzymał zgłoszenie. Matka dziewczynki spała, kiedy ta weszła na parapet okna na trzecim piętrze. Policja wystąpiła z wnioskiem do sądu o sprawdzenie sytuacji w rodzinie. 20-latce grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: PAP

Zobacz także