Niecodzienne zdjęcie z fotoradaru. Internauci przypatrują mu się ze zdziwieniem. "Demon szepcze jej do ucha"

Mieszkanka niemieckiego miasta Mannheim przekroczyła prędkość. Jej wykroczenie zarejestrował fotoradar. W tej historii nie byłoby nic niezwykłego, gdyby nie zdjęcie, jakie otrzymała wraz z mandatem.

Fotoradar uchwycił wyjątkowy moment

WykonanÄ… przez kamerÄ™ kontroli ruchu fotografiÄ… Hannah podzieliÅ‚a siÄ™ w internecie. Widać na niej nie tylko jadÄ…cÄ… zbyt szybko kobietÄ™, ale i jej pasażera. Na tylnej kanapie samochodu siedziaÅ‚ jej ukochany pies. W chwili, gdy rozbÅ‚yskaÅ‚o Å›wiatÅ‚o fotoradaru,  rottweiler o imieniu Buddy przytuliÅ‚ siÄ™ do oparcia fotela kierowcy. Uwieczniony kadr wyglÄ…da naprawdÄ™ zabawnie i tajemniczo.

Upubliczniony przez Hannah fragment mandatu od niemieckiej policji stał się hitem sieci. Internauci pokochali niecodzienne zdjęcie. Skupiona i lekko przestraszona kierowczyni kontrastuje z trochę groźną, a trochę zabawną miną psa. Samo zwierzę przypomina istotę z piekła rodem. Ze względu na jakość, wydruk z fotoradaru wygląda jak "dowód" na istnienie zjawisk paranormalnych.

"Demonicznego" psa pokochali użytkownicy TikToka z całego świata

Najlepsze, co dziś zobaczyłam
Też chcę takie zdjęcie
Demon szepcze jej do ucha: jedź szybciej
Panie władzo, to demon zmusił mnie do przekroczenia prędkości, przysięgam!
Pies Baskerville’ów
Wspaniałe!
- czytamy w komentarzach pod udostępnionym na TikToku nagraniem kierowczyni z Mannheim.


UdostÄ™pnione przez Hannah nagranie, na którym pokazuje mandat ze zdjÄ™ciem swoim i psa obejrzano już ponad dwa miliony razy! DziewiÄ™cioletni Buddy staÅ‚ siÄ™ prawdziwÄ… gwiazdÄ… sieci. Ukochany pies Niemki bardzo czÄ™sto pojawia siÄ™ w jej tiktokowych nagraniach. Widać, że opiekunka i jej pupil sÄ… z sobÄ… bardzo zżyci i spÄ™dzajÄ… razem mnóstwo czasu. Nierzadko w samochodzie. Teraz majÄ… wyjÄ…tkowÄ…, choć drogÄ…, pamiÄ…tkÄ™ z podróży

Koza-włamywaczka zjadła policyjną dokumentację [WIDEO]
W nie lada szoku był pewien policjant. Funkcjonariusz musiał na chwilę wyjść z radiowozu, by osobiście dostarczyć wezwanie. Kiedy wrócił, zobaczył, że do jego samochodu włamała się koza. Żarłoczne zwierzę zdążyło już skonsumować kilka policyjnych raportów.


 

Zobacz także