Freddie Mercury zaśpiewał hit, który powstał kilka lat po jego śmierci
Gdyby nie najnowsze rozwiÄ…zania informatyczne, lider zespoÅ‚u „Queen” nie mógÅ‚by wykonać przeboju, który powstaÅ‚ cztery lata po jego Å›mierci. Od jakiegoÅ› czasu przedstawiciele branży muzycznej siÄ™gajÄ… po sztucznÄ… inteligencjÄ™, by „przywrócić z martwych” znanych wokalistów i wokalistki. Jednym z nich jest legendarny Freddie Mercury. MiÅ‚oÅ›nicy ikonicznego wokalisty mogÄ… na wÅ‚asne uszy przekonać siÄ™, jak brzmi ich idol w piosence „My heart will go one”. W oryginale ten utwór znany z filmu Jamesa Camerona wykonuje Celine Dion.
DziÄ™ki coraz lepszym i powszechnie dostÄ™pnym wersjom sztucznej inteligencji fani mogÄ… tak przerabiać gÅ‚os zmarÅ‚ych piosenkarzy i piosenkarek, by uzyskać efekt Å›piewania przez nich utworów, których nigdy nie mieli w repertuarze. DziÄ™ki temu w Internecie posÅ‚uchać można, jak Michael Jackson Å›piewa utwór „Wake Me Up” Aviciego, a wspomniany już Mercury wykonuje po polsku kolÄ™dy. Niedawno Paul McCartney ogÅ‚osiÅ‚, że wykorzystaÅ‚ sztucznÄ… inteligencjÄ™ do stworzenia ostatniej piosenki Beatlesów. Rozbudowane systemy informatyczne potrafiÄ… „wyÅ‚uskać” gÅ‚os zmarÅ‚ego artysty, a nastÄ™pnie „nauczyć” siÄ™ jego wokalu. W efekcie charakterystyczny gÅ‚os artystów wykonuje hity, których nie mogli lub nie chcieli nagrać za życia.
Sztuczna inteligencja budzi emocje
Takie zastosowanie sztucznej inteligencji budzi spore kontrowersje. Dla jednych to dobre narzÄ™dzie, które pozwala na przypomnienie najbardziej znanych gÅ‚osów z przeszÅ‚oÅ›ci i sprawdzenie, jak radziÅ‚yby sobie w innych utworach. Przeciwnicy tego rozwiÄ…zania uważajÄ…, że takie nagrywanie „zza grobu” jest nieetyczne. Niektórzy artyÅ›ci już dziÅ› deklarujÄ…, że nie godzÄ… siÄ™, by po ich Å›mierci sztuczna inteligencja mogÅ‚a modyfikować ich gÅ‚os.