Przez lata grał Tomka Burskiego w „Na dobre i na złe”. Wróci do serialu?

Bartosz Obuchowicz, fot. AKPA/Wrzecion
Bartosz Obuchowicz zyskał ogromną rozpoznawalność dzięki roli Tomka Burskiego w „Na dobre i na złe”. Postać ta znikła jednak z serialu wiele lat temu. Czy Obuchowicz wróci na plan hitu TVP2? Aktor wyraża swoją gotowość, jednak podkreśla, że taka decyzja nie zależy wyłącznie od niego.

Bartosz Obuchowicz wróci do „Na dobre i na złe”?

Bartosz Obuchowicz rozpoczął przygodę z aktorstwem już w wieku 8 lat, jednak to rola Tomka Burskiego – nieślubnego syna Kuby Burskiego w „Na dobre i na złe” przyniosła mu największą rozpoznawalność. Przez lata była to jedna z głównych postaci, jednak jej wątek został zakończony. Czy Obuchowicz wróci na plan serialu? W rozmowie z portalem Jastrząb Post podkreślił, że dobrze wspomina pracę przy tej produkcji i chętnie znowu by w niej zagrał. Sam nawet wychodził z taką propozycją.

Dobrze wspominam, dobrze się pracowało. Działałem 10 lat, a potem już w swoją stronę działam. Nie mówię, że nie mógłbym znowu wpaść na jakiś epizod – bo czemuż nie - albo na jakąś rolę – może by wrócił Tomek Burski. Zawsze o tym mówię, że to może nie jest zły pomysł. Ale to wszystko zależy od producentów, nie ode mnie.

Zapytany o to, dlaczego nie pojawiła się propozycja, aby Tomek Burski wrócił do serialu, powiedział:

To już pytanie do producentów, nie mam pojęcia. Ja ze swojej strony wyrażałem wolę, że chętnie bym to zrobił, tylko nie ma odzewu.

Bartosz Obuchowicz ma kontakt z Arturem Żmijewskim

Bartosz Obuchowicz we wspomnianym wywiadzie wyznał, że często widuje się z aktorami z „Na dobre i na złe”, jednak z niewieloma z nich ma kontakt, który wykracza poza pracę.

Gdzieś tam z Arturem [ Żmijewskim – przyp. red] się często przetnę, albo z Małgosią Foremniak, także fajnie.

W jednym z wywiadów zaakcentował, że to właśnie Artur Żmijewski i Małgorzata Żmijewska dawali mu ogromne wparcie i uczyli aktorstwa. - I Małgosia, i Artur od początku się mną zaopiekowali, tu miałem dużą pomoc. Na początku szczególnie z Arturem miałem więcej scen. Pomógł mi wejść w serialowe tryby, wiele mu zawdzięczam. Wielu rzeczy się nauczyłem. Ja nie kończyłem szkoły teatralnej, przeszedłem tylko przez szkołę państwa Machulskich. Wtedy byłem jeszcze w liceum. Plan „Na dobre i na złe” i uwagi Artura były dla mnie częściowo szkołą teatralną – mówił jakiś czas temu w rozmowie z Plejadą.

Zobacz także