Kazik Staszewski w szpitalu. Przekazał nowe wieści ws. stanu zdrowia. Mowa o operacji

Posłuchaj artykułu Dźwięk wygenerowany automatycznie

Kazik Staszewski. Fot. East News
Kazik Staszewski w czwartek późnym popołudniem ujawnił, że musiał udać się do szpitala. Co jest powodem pogorszenia się stanu zdrowia muzyka? Sam artysta nie miał dla fanów dobrych wieści. „Dziś w nocy bliski końca drogi byłem” – wyznał wprost.

Kazik Staszewski w szpitalu

Kazik Staszewski w czwartek – 4 grudnia – poinformował swoich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych, że trafił do szpitala. Powodem miały być komplikacje po wykonanym u niego wcześniej zabiegu medycznym. Pierwszy wpis dotyczący stanu zdrowia artysty występującego z zespołem Kult pojawił się w godzinach popołudniowych. Kazik napisał wówczas:

Źle wykonano mi zabieg usunięcia wyrostka. Zostawili jakiś farfocel na końcu. Leżę na Oiomie w szpitalu (...) z rozpoznaniem ropowicy. Zostaję zatrzymany w szpitalu na Sorze. Sprawa jest poważniejsza.

„Mówią coś o sepsie. Ten ból czułem już w Łodzi. Było źle już wtedy, ale trzeba było zakończyć. Próbowałem ratować się, jak mogłem, a g***o mogłem.”

Niedługo później muzyk zaktualizował swój wpis, dodając, że lekarze nie ukrywają przed nim, co się wydarzyło:

Po serii badań doktory powiedzieli, że dziś w nocy bliski końca drogi byłem. I na podobną akcję jak tatuś. Pewnie będę mnie kroić.

Kazik Staszewski o stanie zdrowia

Kazik Staszewski cieszy się sporą popularnością. Słuchacze chętnie przychodzą na koncerty formacji Kult, by razem posłuchać największych przebojów grupy. W ostatnim czasie szerokim echem odbiło się spotkanie Kazika z fanami w Zielonej Górze. Niektórzy odbiorcy wcześniej opuszczali koncert, ponieważ – ich zdaniem – wokalista nie wykazywał się profesjonalizmem, a jego zachowanie pozostawiało wiele do życzenia. Sam artysta wystosował specjalne oświadczenie, w którym pisał m.in.:

„Chciałbym złożyć szczere przeprosiny za moją (…) niedyspozycję, która uniemożliwiła mi wykonanie występu na odpowiednim poziomie. Biorę za to pełną odpowiedzialność. W trosce o swoje, zdrowie chcąc ‘ratować się’ przed covidem oraz dokuczliwym bólem brzucha, sięgnąłem po środki, które, jak się okazało, w połączeniu z alkoholem zadziałały zupełnie odwrotnie do zamierzonego. Z marnym skutkiem. Była to poważna lekkomyślność, za którą szczerze żałuję. Przepraszam wszystkich, którzy przyszli i oczekiwali normalnego występu. Wypada mi nie tylko wyrazić głęboki żal, lecz także zwrócić koszty tym, którzy byli obecni i zostali zawiedzeni moją postawą (…).”

Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule poniżej.

Kazik Staszewski wydał oświadczenie ws. koncertu. Postawił sprawę jasno
Kazik Staszewski wydał oświadczenie w sprawie wczorajszego koncertu w Zielonej Górze. Lider zespołu Kult wspomniał m.in. o tym, co było powodem jego zachowania na scenie. Muzyk ujawnił również, że podjął decyzję dotyczącą przyszłych spotkań z fanami.

Teraz w stronę Kazika Staszewskiego napływają życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Fani czekają również na kolejne wieści od samego muzyka.

Oświadczenie zespołu Kult

Także zespół Kult zabrał głos w sprawie stanu zdrowia Kazika Staszewskiego. Członkowie grupy zapewnili, że mimo trudności: zaplanowany koncert odbędzie się bez zmian:

„Drodzy, Dwie godziny temu wylądowaliśmy na Teneryfie. Na miejscu zastała nas wiadomość o tym, że Kazik trafił do szpitala. Jego stan jest poważny, choć stabilny, i w tej chwili przebywa na OIOM-ie. Jesteśmy głęboko zatroskani o jego zdrowie i z całego serca wierzymy, że Kazo szybko wróci do pełni sił. Niestety, jego udział w dwóch, najbliższych koncertach jest niemożliwy. Mając na uwadze plany i zaangażowanie blisko dwóch tysięcy osób, które poświęciły swój czas i pieniądze, żeby być tu teraz z nami, postanowiliśmy podjąć wyzwanie i zagrać jutro normalny, pełny koncert - choć bez naszego lidera. Nad koncertem akustycznym wciąż myślimy. Bardzo liczymy na Waszą obecność i dobrą energię. Wierzymy, że może to być wyjątkowy, poruszający wieczór - również dla Kazika, który bardzo potrzebuje teraz naszego i Waszego wsparcia.”

Zobacz także