„Do tej pory jedynymi miejscami, oferującymi przestrzeń przyjazną dla seksu były albo hotele na godziny – ciasne pokoje, w których trudno o intymność – albo hotele mające w ofercie pokoje dla zakochanych, ale jedyne, co tak naprawdę proponują, to rozsypane pałatki róż albo kąpiel w wannie. Mało tego, mają cienkie ściany, zza których słychać kochających się sąsiadów. U nas jest inaczej” – mówi newsweek.pl Aleksandra Rasz, właścicielka „Szampana i sekretów”.
„Szampan i sekrety” to jedyne takie miejsce w Polsce. Apartament mieści się pod Warszawą i został stworzony w jednym, bardzo konkretnym celu – by móc spełnić swoje najskrytsze fantazje erotyczne. Na polskim rynku to dopiero raczkująca usługa.
„Co dzieje się w „Szampan i sekrety”, zostaje w „Szampan i sekrety” – zapewnia właścicielka miejsca. „Stworzyliśmy je, bo sami szukaliśmy przestrzeni, gdzie miłość jest akceptowana. Bez oceniania, nadawania kategorii, wtłaczania w schematy. Bez komentowania czy wyśmiewania” – informuje na stronie swojej działalności.
Oprócz dyskrecji, „Szampan i sekrety” oferuje możliwość wyboru scenerii w tzw. pokoju fantazji, który stanowi integralną część całego apartamentu. To klienci decydują, czy chcą spełnić swoje marzenia erotyczne na komisariacie policji, w gabinecie lekarskim, w Sali szkolnej, w kinie, czy może w „czerwonym pokoju bólu” Christiana Greya. W ofercie jest także alkohol i przekąski. Można zamówić nawet eleganckie zaproszenie „do zabawy” lub wiersz miłosny. Po nocy pełnej wrażeń na klientów czeka śniadanie.
Cena za taką zabawę nie jest jednak najniższa. Za tańszy pakiet, w który wliczone są m. in. śniadanie, butelka wina i świece, w tygodniu (od poniedziałku do czwartku) trzeba zapłacić 500 złotych, w piątki, weekendy i święta już 800 złotych. Cena droższego pakietu „all inclusive” to 850 złotych w dni od poniedziałku do czwartku i 1150 złotych w piątki, soboty, niedziele i święta.
