Padają kolejne rekordy ciepła
Choć w stosunku do poprzednich tygodni w ostatnim czasie temperatura w Polsce nieco spadła, upały wciąż dają się we znaki, a w wielu miejscach kraju wciąż na termometrach często pojawia się więcej niż 30 stopni Celsjusza. Nie tylko w Polsce, ale i w innych miejscach w Europie i na całym świecie, tegoroczne lato jest najcieplejszym od dawna.
„Tego lata gotuje się półkula północna. Jest przynajmniej kilka miejsc na świecie, gdzie pobite zostały absolutne rekordy temperatury i średnie temperatury miesięczne maja, czerwca i lipca. W poniedziałek i wtorek w Japonii było prawie 40 stopni Celsjusza, a dokładniej 39,8 stopnia. I to też były dla tamtej części świata – Japonii, Korei Południowej i Północnej – rekordy absolutne. Oznacza to, że nigdy w całej historii obserwacji nie było takiej temperatury. W Europie było kilka takich rekordów w tym roku – na północy Szwecji, w Norwegii i Finlandii, a także za kołem podbiegunowym” – opisuje Tomasz Wasilewski w TVN Meteo.
We wrześniu nie będzie inaczej
Po upalnych lipcu i sierpniu również wrzesień zapowiada się wyjątkowo ciepło. Średnia temperatura w tym miesiącu w Polsce wyniesie o jeden stopień więcej niż w poprzednim roku. Choć mogłoby się wydawać, że to niewiele – w rzeczywistości różnica jest bardzo znacząca. „Jest to sporo, bo oznacza, że często w dzień będzie o kilka stopni więcej niż zwykle o tej porze roku. Jeżeli amerykańska prognoza na wrzesień się sprawdzi, to byłby to piąty miesiąc z temperaturą średnią powyżej średniej wieloletniej” – mówi Wasilewski.
Alarmująca prognoza
Jak pisze brytyjski „Guardian”, zjawisko to wydaje się nie być tylko chwilową anomalią, a wkrótce stanie się wręcz normą. Wszystko przez globalne ocieplenie i wzrost emisji gazów cieplarnianych. Zdaniem Floriana Sevelleca z Krajowego Centrum Badań Naukowych we Francji, ekstremalne temperatury będą towarzyszyć nam przynajmniej przez kolejne cztery lata. Opublikowane w czasopiśmie „Nature Communications” badania Francuza wykazały, że do 2022 roku nasza planeta nie będzie mogła liczyć na wytchnienie. Co więcej, naukowiec ocenia, że również po 2022 roku niewiele się zmieni, przestrzegając przed ekstremalnymi upałami i pożarami lasów.
Jak pisze Sevellec, w tym roku wzrost temperatury w stosunku do ogólnej średniej globalnego ocieplenia jest dwa razy wyższy. Jak przewiduje, w przyszłym roku będzie już trzy razy taki.
„Jeśli trend ocieplania klimatu wywołany emisją gazów cieplarnianych będzie trwał nadal, lata takie jak 2018 będą normą po 2040 roku, a jeszcze przed końcem stulecia zaczną być uważane za chłodne” – ocenia Sevellec.