Gdzie na rower w okolicach Trójmiasta? Zebraliśmy najfajniejsze trasy!

Pomorze słynie z malowniczych tras rowerowych oraz ścieżek dla jednośladów biegnących wzdłuż wybrzeża. O tych najciekawszych opowiada w rozmowie z RMF MAXXX Michał Bieliński z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Sprawdźcie, gdzie warto wybrać się na rowerowy wypad!

1. Trasa nadmorska

Tras rowerowych, które łązzą Gdańsk, Sopot oraz Gdynię jest mnóstwo. Tą najlepiej rozpoznawalną I najpopularniejszą jest jednak ta nazywana nadmorską.  Jak sama nazwa wskazuje, biegnie ona wzdłuż wybrzeża i jest wręcz wizytówką samego Trójmiasta.

“To najbardziej charakterystyczna trasa.  Na całej długości praktycznie na wyciągnięcie ręki mamy tu wody Zatoki Gdańskiej. Trasa liczy kilkanaście kilometrów i można nią przejechać od Gdańska do Gdyni - począwszy od Nowego Portu, przez wszystkie dzielnice nadmorskie Gdańska i Sopot. Następnie jedziemy kawałek przez las i potem ponownie dojeżdżamy do strefy nadmorskiej w Gdyni.” – opowiada w RMF MAXXX Michał Bieliński z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

2. Trójmiejski Park Krajobrazowy

Trasa biegnąca przez Trójmiejski Park Krajobrazowy to opcja już dla bardziej doświadczonych rowerzystów. Prowadzi ona głownie przez obszar leśny.

Michał Bieliński z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego opowiada:

„Jest to niesamowita frajda jeździć po tych wszystkich leśnych ścieżkach. Możemy także skorzystać z ciekawych punktów widokowych, bo w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym jest ich naprawdę sporo. Są takie z widokiem na miasto, na zatokę, także myślę, że jest to fajna propozycja wycieczki - z Trójmiasta np. do Wejherowa bądź Rumii.

3. Najdłuższa trasa – z Gdyni na Hel!

Jeżeli macie dobrą kondycję i marzy Wam się dłuższa trasa, warto wybrać się na rowerze z Gdyni na sam koniec półwyspu helskiego. To najdłuższa z możliwych opcji.

“Trasa ma około 70 kilometrów z czego blisko połowa to sam Półwysep Helski.”– informuje w RMF MAXXX  Michał Bieliński z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

„Z Gdyni możemy jechać na północ wzdłuż Zatoki Puckiej. Cały czas będziemy mieć ją wtedy w zasięgu wzroku”. Można dojechać do Władysławowa i potem cały czas przez Półwysep Helski aż do samego Helu. Stamtąd można wrócić tramwajem wodnym np. do Gdańska.”

Jest to na tyle długa trasa, że warto ją podzielić sobie na dwie części, żeby spokojnie móc pozwiedzać wszystkie ciekawe miejsca i atrakcje, jakie spotkamy po drodze. Większość z nich wymaga bowiem poświecenia im dłuższej chwili.

"Warto w pierwszym dniu pojechać do Władysławowa, a Półwysep Helski zostawić sobie na drugi dzień" – radzi Michał Bieliński.


Zobacz także

Władze nadmorskiego kurortu apelują do turystów o "odpowiednie zachowanie". "Chcielibyśmy, by takie akcje nie były potrzebne"
Foka na spacerze we Władysławowie i śnieg na Helu. Zimowy początek wiosny [WIDEO]
Będą poszerzać plaże nad polskim morzem. Turystów czekają utrudnienia!
Trójmiasto: System rowerów Mevo już działa. Ile kosztuje wypożyczenie?

Najnowsze wpisy

Czym charakteryzują się smartfony z serii Redmi Note 13?
Co to jest parownica do ubrań i do czego służy?
Bitcoin rośnie w siłę
Telewizor marki Philips. Na ile cali warto postawić?
Inspiracje prezentowe na dzień babci
Relaksujące SPA nad jeziorem - gdzie się wybrać, by odprężyć ciało i umysł?
Inteligentne domy: nowe technologie w ocenie nieruchomości od dewelopera

Reklama