Protest taksówkarzy w Warszawie
Jak podaje metrowarszawa.pl, w czwartek 18 października w Warszawie ma odbyć się protest taksówkarzy, który może spowodować wiele utrudnień w ruchu. Taksówkarze planują przejazd protestacyjny, który ma rozpocząć się o godzinie 12 i potrwać do godziny 16. Trasa zaczyna się w okolicach Cmentarza Północnego - przewoźnicy wyruszą z parkingu przy ulicy Wóycickiego. Następnie będą kierować się w stronę centrum, by zakończyć przejazd przy Stadionie PGE na Pradze-Południe.
Jak zapowiada związek zawodowy „Warszawski Taksówkarz”, w czwartek na ulice miasta może wyjechać nawet 1,5 tysiąca taksówkarzy. Co nie jest przypadkowe, trasa przejazdu protestacyjnego wiedzie obok wielu urzędów i komend policji. Związkowcy tłumaczą, że to celowy zabieg – by zauważyły ich jednostki, które „mają wpływ na ściganie nielegalnych przewoźników”. To właśnie przeciwko nim strajkują warszawscy taksówkarze.
Sprzeciw wobec „przestępców gospodarczych”
„Protestujemy przeciwko rozrastającej się pladze przestępców gospodarczych w transporcie drogowym osób oraz przeciwko braku skutecznych działań służb państwowych do tego powołanych” – informuje profil „Warszawski Taksówkarz” na Facebooku. Zdaniem związkowców taksówkarze są codziennie okradani przez „przestępców gospodarczych”, natomiast władze państwa nie robią nic, by temu przeciwdziałać. Taksówkarze chcą protestować przeciwko przewoźnikom korporacji takich jak Uber czy Taxify, którzy nie posiadają odpowiednich licencji i działają na zasadach innych niż tradycyjne taksówki.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w Warszawie odbył się już podobny protest. W czerwcu zeszłego roku taksówkarze całkowicie zablokowali centrum miasta, wyjeżdżając na ulice w godzinach szczytu. Wówczas ruch na Alejach Jerozolimskich i w ich okolicy był kompletnie sparaliżowany.
