Bliskość dzikiej przyrody to jeden z największych atutów Brodnicy – Niektórzy mówią, że to kraina 101 jezior – mówią mieszkańcy – to takie nasze małe Mazury – dodają. Jeziora i lasy są tak blisko, że z miasta można do nich dojechać w kilkanaście minut. Zresztą, ważne są nie tylko jeziora – przez Brodnicę i okolice przepływa Drwęca, jedna z najczystszych polskich rzek, prawdziwy raj dla wędkarzy i kajakarzy.
Wędrując pośród lasów i jezior Pojezierza Brodnickiego można natknąć się na zamieszkujących te tereny rycerzy. Brodnickie Bractwo Rycerskie ma tam swoją siedzibę, Gród Foluszek – jego członkowie jakiś czas temu porzucili jednak wojaczkę – odłożyli miecze i zajęli się… edukacją. W praktyczny sposób uczą dzieci i młodzież historii. Nie ma mowy o nudnych lekcjach – dają swoim uczniom różne zadania rzemieślnicze, takie jak wylepianie naczyń w tradycyjny sposób. Są też dużo trudniejsze wyzwania, trzeba choćby wykuć podkowę albo wystrugać coś z drewna
Mimo, że brodniccy rycerze na co dzień nie zajmują się już walką, nie zapomnieli, jak się trzyma miecz. Kto chce, może się z nimi zmierzyć i nauczyć podstaw średniowiecznej szermierki. Największą wagę rycerze przykładali jednak do strzelectwa – cały czas szlifują swoje umiejętności w strzelaniu z łuku lub kuszy i chętnie przekazują je innym.