Gilbert Paul Jordan, Gorzałkowy Barber - gwałcił swoje ofiary i upijał je do śmierci

Między 1965 a 1987 rokiem Gilbert Paul Jordan czy jak później był znany Gorzałkowy Barber, zabił przynajmniej 10 kobiet w Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Większość ze znanych jego ofiar to rdzenne mieszkanki Ameryki, często trudniące się prostytucją w niesławnej dzielnicy Downtown Eastside. Sposób w jaki dokonywał morderstw był jednocześnie banalnie prosty i niezwykle sprytny...

Dorwać bestię - Gilbert Paul Jordan

POSŁUCHAJ!!!

Gilbert Paul Jordan

Gilbert płacił kobietom by poszły się z nim napić i uprawiały seks. Gdy już odpowiednio zmiękczył je alkoholem zabierał je do taniego pokoju hotelowego lub swojego salonu barberskiego i podpuszczał do dalszego pica. Gdy kobiety traciły przytomność on siłą wlewał w nie alkohol, a następnie gwałcił podczas gdy ofiary umierały na zatrucie alkoholowe. To właśnie dzięki tej metodzie długo unikał aresztu za morderstwa, policja znajdując kobiety z reguły stwierdzała zatrucie pokarmowe i nawet nie rozważała morderstwa. Z tego też powodu nie możemy być pewni tak naprawdę liczby ofiar. W sądzie tak opowiadał o swoich występkach:

Każda z nich ledwie stała na nogach, a ja nie dbałem zbytnio o to kim one są. W końcu wszyscy prędzej czy później umieramy.

Jordan, czy właściwie Gilbert Paul Elsie, bo tak wówczas się nazywał urodził się 12 grudnia 1931 roku nie wiemy wiele o tym jak przebiegało jego wczesne dzieciństwo, ale wiemy, że w wieku 16 lat był już alkoholikiem, którego wylano z liceum. Do 1952 roku zgromadził całkiem pokaźną policyjną kartotekę, w której znaleźć można było między innymi: kradzieże, napaści czy posiadanie heroiny.

Ze względu na częste konflikty z prawem był częstym bywalcem aresztów i więzień. To właśnie w jednym z nich nauczył się swojego zawodu i stał się Barberem. Po wyjściu z więzienia zaczął prowadzić swój własny salon Slocan, Barber Shop na Kingsway Avenue we wspomnianym już Downtown Eastside. Żył całkiem nieźle, szczególnie po tym, gdy odziedziczył całkiem pokaźny spadek, który z sukcesem pomnożył inwestując na giełdzie.

Jednak nawet gdy już miał pieniądze nie skończyły się jego konflikty z prawem. Od młodzieńczych lat Elsie miał niepohamowany seksualny apetyt, szczególnie lubował się w seksie po pijaku. Dziennie wypijał podobno 11.5 litra czystej wódki. Nic dziwnego, że czas spędzał gównie w towarzystwie alkoholików.

Dorwać bestię w RMF FM

Dorwać bestię to serial nagrodzony Nagrodą Dziennikarzy Małopolski. W RMF FM przedstawiamy historie seryjnych morderców z całego świata. Od poniedziałku do czwartku po północy pozwólcie sobie na kilka minut grozy i posłuchajcie o najstraszniejszych zabójstwach, które wstrząsnęły całym światem. Posłuchajcie wszystkich wyemitowanych dotychczas odcinków - kliknij tutaj! 

Posłuchajcie pozostałych historii:

Wapir z Bytowa

Joseph Gerard Christopher

Józef, Czesław i Adam Zakrzewscy

Charles Starkweather

Christopher Wilder

Herbert Mullin

Harold Shipman

El Mataviejas

Józef Cyppek

Donato Bilancia

Rodney Alcala

Pedro Pablo Nakada Ludena

Ondrej Rigo

Karl Denke

Carlos Robledo Puch

Dennis Andrew Nilsen

Ivan Milat

Marc Dutroux 

Bogdan Arnold

Marcel André Henri Félix Petiot 

Richard Trenton Chase 

Robert William Pickton

Dennis Rader

Clementine Barnabet

Daniel Camargo Barbosa

Raman Raghav

Peter William Sutcliffe

Bela Kiss

Richard Ramirez

Moses Sithole

David Berkowitz

Javed Iqbal Mughal

Samuel Little

Richard Kuklinski

Wampir z Zagłębia

Zabójca znad Green River

Elżbieta Batory

Fred West i Rosemary West

Johann "Jack" Unterweger

Bikini Killer

Wampir z Zagłębia

Diabeł z Chicago

Olga Hepnarová

John Wayne Gacy

Krystian Bala

Ed Kemper

Karol Kot

Dusiciel z Bostonu

Aileen Carol Wuornos

Il Mostro

Katherine Mary Knight

Andriej Czikatiło

Pedro Alonso Lopez

Zodiac

Zabójcy samotnych serc

Belle Sorenson Gunness

Joachim Kroll

Joseph Nasao

Teodor Bundy

Randy Kraft

Randy Kraft, dusiciel z południowej Kalifornii - skazany na karę śmierci za zabójstwo 16 osób!
Był upalny letni poranek 1983 roku. Dwóch policjantów z drogówki zauważyło kierowcę, który dokonywał częstych i niebezpiecznych zmian pasa ruchu. Postanowili go zatrzymać. Kierowca zjechał na pobocze, wysiadł z auta i ruszył w stronę radiowozu. Szedł spokojnie, nie zdradzając żadnych gwałtownych intencji, ale mimo tego zachowanie mężczyzny wydało się dziwne: jego spodnie nie były zapięte, a w ręku miał butelkę z piwem, które wylał na beton. Na przednim siedzeniu znaleźli martwe ciało...

Zobacz także