Wielka Brytania: Jedno zdjęcie rodziny królewskiej odmieniło jej życie!

Jedno zdjęcie uchwycone w dobrym momencie może przynieść mnóstwo pieniędzy i ogromną popularność? Oczywiście, że tak, a Karen Anvil - samotną matką pracującą w szpitalu w Watlington nadal jest w szoku, że jedno przypadkowe zdjęcie odmieniło jej życie - jest przykładem takiego zrządzenia losu.

Anvil w czasie Świąt zrobiła zdjęcie rodzinie królewskiej. Po mszy w kościele św. Magdaleny w Sandringham w Norfolk uchwyciła w idealnym momencie uśmiechających się do niej książną Kate z księciem Williamem oraz narzeczonych: Megan Markle i księcia Harrego.

Swoje zdjęcie zamieściła na Twitterze i nie trzeba było zbyt długo czekać by odezwały się do niej przedstawiciele mediów z chęcią wykupienia praw do publikacji fotografii. Anvil przyznała w wywiadzie z BBC, że w tym celu skontaktowało się z nią około 50 wydawnictw z Wielkiej Brytanii, Kanady, Hiszpanii, Japonii i USA. Rodzinę królewską sfotografowaną przez kobietę możemy nawet zobaczyć na okładce styczniowego wydania magazynu Hello.

Samotna matka jest zdumiona tym, co się stało. „Będzie mnie stać, by zapłacić jej za książki i czynsz bez brania dodatkowej pracy” – przyznaje. Za sprawą wpływów z publikacji mogła kupić 17-letniej córce Rachel kurs prawa jazdy i zastanawia się nad tym, czy dzięki popularności tego jednego zdjęcia dojdzie do tego, że będzie ją stać na opłacenie studiów nastolatki.

Karen Anvil nie jest fotografem i nie myśli o tym profesjonalnie, a cała sprawa jest kwestia szczęśliwego trafu. Zapewnia jednak, że w przyszłe święta również odwiedzi kaplicę Sandringham, żeby zobaczyć książęcą rodzinę.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Meghan Markle zajęła się sprzedażą... dżemu. Jego cena szokuje!
Książę Harry i Meghan nie próżnują. Oto, czym się teraz zajmie ich firma
Książę Harry i Meghan Markle się rozwodzą? Dziennikarze sprawdzili tę teorię
Książę Harry ze szczerym wyznaniem. Ujawnił kulisy odejścia z rodziny królewskiej

Gorący temat

Sandra Milwiw-Baron obala stereotypy o ciąży. Tak wyglądały u niej pierwsze miesiące
Sandra Milwiw-Baron już niebawem powita na świecie swoje upragnione dziecko. 29-latka długo starała się o zajście w ciążę. Kiedy już zobaczyła dwie upragnione kreski na teście, pojawiły się również dolegliwości, które utrudniały jej funkcjonowanie. Żona Barona w jednym z wywiadów opowiedziała, z czym musiała się mierzyć.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama