Autonomiczny samochód Ubera zabił pierwszego człowieka

W miejscowości Tempe w Arizonie doszło do wypadku, w którym kobieta przechodząca przez ulicę została potrącona przez autonomiczny samochód Ubera. Po przewiezieniu do szpitala kobieta zmarła. To pierwszy taki przypadek w historii testów autonomicznych aut.

Od 2016 roku Uber testuje w Stanach Zjednoczonych autonomiczne pojazdy. W mieście Tempe w stanie Arizona doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku z udziałem tego typu samochodu. Autonomiczny pojazd uderzył w 49-letnią kobietę, która przechodziła przez ulicę, przeprowadzając rower. Kobieta została przewieziona do szpitala, jednak nie udało się jej uratować.

Wypadek w Tempe to pierwszy w historii przypadek, gdy autonomiczne auto zabiło człowieka. Z ustaleń policji wynika, że choć pojazd poruszał się w trybie autonomicznym, w środku znajdował się  pracownik firmy Uber, który miał nadzorować kurs. Amerykańska policja prowadzi dochodzenie, które ma wyjaśnić m. in. dlaczego kontroler kursu w porę nie zareagował, by uniknąć kolizji.

Ze względu na tragiczny wypadek Uber zdecydował o bezterminowym zawieszeniu testów autonomicznych pojazdów. Firma złożyła kondolencje rodzinie ofiary.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Uber wprowadza ważną funkcję. Będzie przypominać o czymś ważnym
Nietypowa zawartość paczki z popcornem. Kobieta znalazła w środku węża!
16-latka zepchnięta z mostu przez 18-letnią koleżankę. Szokujące nagranie
Makabryczny wypadek w lunaparku. Jest nagranie

Gorący temat

Sandra Milwiw-Baron obala stereotypy o ciąży. Tak wyglądały u niej pierwsze miesiące
Sandra Milwiw-Baron już niebawem powita na świecie swoje upragnione dziecko. 29-latka długo starała się o zajście w ciążę. Kiedy już zobaczyła dwie upragnione kreski na teście, pojawiły się również dolegliwości, które utrudniały jej funkcjonowanie. Żona Barona w jednym z wywiadów opowiedziała, z czym musiała się mierzyć.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama