Ryba-miecz na plaży w Stegnie

Takiego widoku raczej nikt się nie spodziewa, wybierając się na spacer po plaży czy wylegiwanie w słońcu. U wybrzeża na wysokości Stegny natknięto się na martw ciało miecznika. Znalezisko było dość spore, bowiem znaleziony okaz ryby-miecza mierzy około dwóch metrów. To dość nietypowe odkrycie mieczniki są gatunkiem, który rzadko odwiedza wody Bałtyku.
Fot. Shutterstock



Choć to nie pierwszy raz, gdy na polskim wybrzeżu znaleziono ciało martwego miecznika, to jednak jest to dość nietypowy i rzadki widok. Ryba-miecz bowiem nie występuje w wodach Morza Bałtyckiego. Rzadko też zapuszcza się w te rejony świata. Tym razem wody wyrzuciły truchło niemal dwumetrowej ryby na wysokości Stegny. Martwy miecznik został przewieziony do Stacji Morskiej w Helu, gdzie specjaliści przeprowadzą sekcję zwłok. Ma ona pozwolić ustalić przyczyny śmierci ryby.

Miecznik

Ryba-miecz nie jest gatunkiem rodzimym dla Morza Bałtyckiego. Mieczniki występują przede wszystkim w morzach i oceanach strefy tropikalnej oraz umiarkowanej. Jedynie tak zwani wędrowcy zapuszczają się w odleglejsze rejony. Rzadkością jest, by trafiały one choćby do zachodniej części naszego morza. Znaleziony w Stegnie miecznik nie należy do największych okazów, bowiem te potrafią osiągać do nawet 4 metrów długości i ważyć nawet pół tony. Ryby-miecze są również bardzo szybkie – na krótkich odcinkach potrafią płynąć z prędkością 100 km/h – co czyni je jednym z najszybszych na świecie. 

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Gorący temat

Kim z zawodu jest partnerka Hakiela? Nie zgadniecie, gdzie pracowała
Marcin Hakiel od jakiegoś czasu ma nową partnerkę. Czym zajmuje się jego ukochana? Dominika Serowska zdradziła to na Instagramie.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama