Avril Lavigne cierpi na poważną chorobę! "Pogodziłam się z tym, że mogę umrzeć"

Przez długi czas było cicho na temat kanadyjskiej piosenkarki. Jeszcze jakiś rok temu po internecie szalały teorie spiskowe, według których Avril Lavigne popełniła samobójstwo w 2003 roku i została zastąpiona przez sobowtórkę. Dwa dni temu artystka powróciła po prawie pięciu latach przerwy. Jak się okazuje, w tym czasie Kanadyjka zmagała się z ciężką chorobą.

Avril Lavigne powróciła z bardzo osobistym singlem "Head Above Water". Wokalistka, która zniknęła z show biznesu na niemal pięć lat, opowiedziała w nim o swoich zmaganiach z poważną chorobą. Lavigne cierpi bowiem na boreliozę. Pierwszych objawów doznała jeszcze na chwilę przed usunięciem się w cień. Wówczas jednak ani ona, ani lekarze nie mieli pojęcia, z czym się zmagają.

Wyniszczająca choroba

"Prawie nic nie mogłam jeść, a gdy poszliśmy na basen, musiałam wyjść i położyć się do łóżka. Moi przyjaciele pytali, co się dzieje" – tak mówiła o początkach boreliozy. Choroba dopadła ją nagle i Avril Lavigne przez długi czas nie miała pojęcia, z czym się zmaga. Początkowo lekarze nie potrafili bowiem odpowiednio zdiagnozować symptomów. Część stawiała na depresję, a część na przemęczenie. Z czasem okazało się, że to żadne z tych.

"Różni lekarze pytali mnie, dlaczego nie spróbuję po prostu wstać z łóżka i grać na pianinie. Inni sugerowali, że mam depresję lub syndrom chronicznego zmęczenia" – przyznała Lavigne, która w końcu dowiedziała się, że cierpi na boreliozę. Choroba nie szczędziła wokalistki.

"Myślałam, że umrę"

Podczas gdy fani tworzyli coraz to kolejne teorie spiskowe, a słuch o gwieździe zaginął, Avril zmagała się z boreliozą. Kanadyjka momentami była przekonana, że umiera. "Pewnej nocy myślałam, że umrę i zaakceptowałam to. Moja mama położyła się ze mną w łóżku i mnie przytuliła. Czułam, że tonę. Pod nosem modliłam się ‘Boże, pomóż mi utrzymać głowę nad wodą’" – powiedziała o dramatycznych chwilach walki z chorobą.

Doświadczenie przejścia przez ciężką chorobę stało się dla Avril Lavigne inspiracją do stworzenia materiału na nową płytę. W nocy, gdy wierzyła, że umrze, pojawiło się natchnienie, dzięki któremu napisała materiał do "Head Above Water", a także prawdopodobnie nadchodzącej płyty. "To było tak, jakbym wpadła na coś. To było bardzo duchowe doświadczenie. Od tego momentu teksty płynęły przeze mnie" – wyjawiła.

Teorie spiskowe

Choroba zmusiła Avril Lavigne do przerwania kariery, usunięcia się w cień i skupienia na zdrowiu. Podczas gdy artystka cierpiała, jej znudzeni fani zaczęli snuć różne teorie. Według części z nich, Avril Lavigne zmarła w 2003 roku, a na jej miejsce wskoczyła jej sobowtórka, Melissa Vandella. Wokalistka miała popełnić samobójstwo po śmierci ukochanego dziadka, a wytwórnia miała nie chcieć tracić kasowości, jaką zapewniła im debiutująca gwiazda. Internauci doszukiwali się choćby najmniejszych różnic w wyglądzie Lavigne – zaczynając od powiek, przez nos, żuchwę czy kształt płytki paznokcia, kończąc na wzroście czy brzmieniu głosu. Analizowane było wszystko, co można było poddać wątpliwości.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Co pyli w lutym? Alergicy powinni być czujni
Czy jedzenie lodów w upał jest dobre dla zdrowia?
Barbara Kurdej-Szatan przegrywa z chorobą? Źle wypadły ostatnie wyniki badań
Kasia Kowalska cierpi na boreliozę!

Gorący temat

Quentin Tarantino długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jasne
Wczoraj ujawniono, że Quentin Tarantino porzucił pracę nad ostatnim w reżyserskiej karierze filmem. Okazuje się, że mężczyzna długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jest jasne. Jakie ma plany na bliską przyszłość?

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama