Zamek Książ udostępnił podziemia dla turystów

16 października 2018 roku zamek Książ udostępnił po raz pierwszy w historii podziemia obiektu. Turyści po raz pierwszy mogli zwiedzić fragmenty chodników budowanych przez więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen podczas II wojny światowej. Zainteresowanie nową atrakcją jest ogromne.
Fot. Shutterstock

 

Od wtorku turyści wybierający się do zamku Książ mają możliwość zobaczenia jeszcze jednej atrakcji mieszczącej się w obiekcie. Chodzi o podziemne korytarze, które powstały w czasach II wojny światowej. Turystom został bowiem udostępniony liczący prawie kilometr fragment chodników budowanych rękami więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego obozu Gross-Rosen podczas II wojny światowej. Wcześniej ta część zamku Książ nie była dostępna dla szerokiej publiczności i turystów.

Wielkie przygotowania

Przygotowanie korytarzy na oblężenie prawdziwe turystów kosztowało zamek Książ 3,5 miliona złotych. W ramach inwestycji wybudowano dwa szyby wentylacyjne i klatki schodowe do podziemi. Dzięki temu pracownicy obiektu będą mogli pokazać zainteresowanym część dramatycznej historii, jakiej doświadczył zamek Książ.

"W trakcie oprowadzania turystów będziemy opowiadać przede wszystkim historię zamku z okresu II wojny światowej i przedstawiać tragiczny los więźniów Gross-Rosen, przymusowych robotników, którzy drążyli te chodniki"  – powiedziała prezes spółki Zamek Książ Anna Żabska.

"To przełomowy moment. Udało nam się uruchomić dwa zupełnie nowe wejścia od Tarasu Północnego. Podziemia znajdują się siedem pięter pod dziedzińcem Zamku Książ. Są tam także prezentacje multimedialne, które pokazują historię podziemi i więźniów pracujących przy ich budowie. Przez tutejszy obóz przeszło ponad 1200 więźniów. 400 z nich straciło życie" – przyznał Mateusz Mykytyszyn z Zamku Książ.

Turyści w Książu

Nowa atrakcja w zamku Książ z pewnością sprawi, że w najbliższym czasie przybędą tam tłumy turystów. Można więc przygotować się na to, że w obiekcie będzie tłoczno, a do zwiedzania podziemi będą kolejki. Warto wziąć to pod uwagę, planując wycieczkę do zamku Książ. Mimo że podziemne korytarze można zwiedzać codziennie, to dostęp do nich jest możliwy w wyznaczonych godzinach. W dni powszednie zejścia odbywają się co godzinę od 10:00 do 17:00, natomiast w weekendy od 10:00 do 18:00. Pracownicy zamku obecnie planują wpuszczać maksymalnie 35-osobowe grupy w półgodzinnych odstępach czasowych. W ciągu dnia podziemia będzie mogło zwiedzić około 500 osób. Za normalny bilet do podziemi zapłacimy 29 złotych, a za ulgowy 24. Jeśli przy okazji chcemy zwiedzić zamek, cena wejściówki wynosi kolejno 45 i 35 złotych.

"Zainteresowanie już jest ogromne. Niewykluczone, że w przyszłości grupy będą wchodzić do podziemi co 15 minut" – zapewnia prezes zamku Książ.

Zamek Książ

Nazywany jest "Perłą Dolnego Śląska". Budowany był w latach 1288-1292 przez księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I Surowego. Był pod berłem monarchów czeskich, własnością króla czeskiego i węgierskiego Władysława Jagiellończyka. Pięćset lat temu został oddany pod zastaw rodzinie Hobergów (potem zmieniają nazwisko na Hochberg). Byli jego właścicielami aż do lat 20-tych XX wieku. W 1941 roku Książ przejmują władze III Rzeszy. Początkowo planowano stworzenie tu reprezentacyjnej siedziby ministerstwa spraw zagranicznych. W podziemiach miały znajdować się bunkry, a przypuszczalnie również kwatera Hitlera. Ostatecznie zostały wybudowane jedynie korytarze. Do pracy nad nimi zaprzęgnięto więźniów pobliskiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Wybudowali oni około 1 kilometr tuneli. W maju 1944 roku powstał AL Fürstenstein - Obóz Pracy Książ. Wiele osób zamordowano również podczas jego ewakuacji. Po zakończeniu II wojny światowej zamek Książ znalazł się w granicach Polski i zalicza się do jednego z najbardziej znanych zabytków w kraju. Przez lata podziemia były niedostępne dla turystów. W części tuneli do dziś znajduje się stacja badawcza Polskiej Akademii Nauk, w której mierzone są wstrząsy tektoniczne. Ta część jest odizolowana od udostępnionej.


RMF FM / fot. Bartłomiej Paulus

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Gorący temat

Adam Woronowicz mierzy się z takimi wyzwaniami. "Nie jestem rozpieszczany"
Adam Woronowicz wystąpił już w niezliczonej ilości produkcji, zarówno dramatycznych, jak i komediowych. W jednym z ostatnich wywiadów zdradził, jaka rola była dla niego największym wyzwaniem. Nie uwierzycie, którą wymienił!

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama