Anna Wendzikowska znowu krytykowana. Chodzi o jej figurę po urodzeniu dziecka

Pod koniec października, popularna dziennikarka - Anna Wendzikowska - po raz drugi została mamą. Po kilku dniach od narodzin córeczki pojawiła się w pracy, co spotkało się z niemałą krytyka internautów. Ostatnio na swoim Instagramie opublikowała zestawienie sierpniowego zdjęcia sprzed porodu i listopadowego - już z córeczką. Tym razem pojawiło się wiele nieprzychylnych opinii. Co tym razem nie spodobało się komentującym?

Kolejna fala krytyki

Z kolejną dawką krytycznych komentarzy dziennikarka musiała zmierzyć sie po ostatniej publikacji na Instagramie. Wendzikowska postanowiła opublikować zdjęcie z Tonią na rękach w tej samej stylizacji i pozie, którą uchwyciła w sierpniu, będąc jeszcze w ciąży. Trzeba przyznać, że prezenterka TVN bardzo szybko wróciła do zgrabnej sylwetki. Niewiele ponad dwa tygodnie temu jeszcze miała w sobie nienarodzoną córeczkę! Oczywiście, wiele komentarzy to wyrazy zachwytu nad tym, jak młoda mama wygląda po porodzie: "Tylko dziecko na rękach zdradza, ze byłaś w ciąży! Wyglądasz pięknie, ekspresowo wróciłaś do dawnej sylwetki; Piękna figura; Ty zawsze wygladasz super. Inspiracja dla mam, pozdrawiam; Zjawiskowo". Niestety, pojawiło się też wiele ostrych słów krytyki, podobnie jak w momencie, gdy Wendzikowska wróciła do pracy kilka dni po wyjściu ze szpitala.

Anna Wendzikowska wróciła do pracy 6 dni po porodzie. "To się nazywa parcie na szkło!"

Widać, że ledwo co to dziecko trzymasz, ale najważniejsze, żeby udało się pokazać figurę, to się liczy najbardziej, nie? Jakie to żałosne...

Trzymanie noworodka w tak bardzo niekorzystnej, niekomfortowej dla niego pozycji tylko po to, aby zrobić kolejne foto na insta.... Nie wszystko i ponad wszystko nie jest "na sprzedaż" W nosie mam czy ktoś mi zarzuci hejt, czy co tam jeszcze. Zdrowy rozsądek i świadomość niestety z tego zdjęcia nie wynikają.

Jakoś tak nienaturalnie trzymasz dziecko. Telefon w jednej ręce, dziecko w drugiej i poza do zdjęcia. To żaden hejt, ale niekorzystnie to wygląda.

Myślałam, że trzyma Pani jakiegoś misia, a to dziecko. Trochę to wygląda dziwnie.

Moda na prześciganie się w powrocie do formy po porodzie jest totalną próżnością, a przede wszystkim hipokryzją. Pokazywanie niby przez przypadek płaskiego brzucha i idealnej figury, serio? Smuteczek.

Drugie dziecko Anny Wendzikowskiej

Anna Wendzikowska urodziła 30 października 2018 roku, radosną nowiną podzieliła się ze swoimi fanami na Instagramie. Na jej profilu pojawił się wpis, w którym dziennikarka przyznała, że pociecha jest już na tym świecie i obie czują się dobrze. Tonia urodziła się w Szpitalu Medicover w Warszawie. O miejscu narodzin pociechy dziennikarka wspomniała przy podziękowaniach dla personelu oraz lekarza prowadzącego ją przez okres ciąży, jak i poród.


"Nasza Tońka już z nami... Kornelia została starszą siostrą, ja mamą dwóch wspaniałych dziewczynek, a mój ukochany po raz pierwszy został tatą… Trudno wyobrazić sobie większe szczęście. Dziękuję za gratulacje i słowa wsparcia, dziękujemy całej obsłudze Szpitala Medicover i dr. Ciebierze, że tak fantastycznie się nami zaopiekowali" – można przeczytać opis zamieszczony przy zdjęciu matki i córki.

 

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Anna Wendzikowska z ważnym ogłoszeniem: "Dziękuję za wspólny czas"
Anna Wendzikowska o macierzyństwie: "Tęsknię za bezdzietnością"
Przemyślenia egzystencjalne Anny Wendzikowskiej: "Trzeba czytać znaki i ufać Wszechświatowi"
Anna Wendzikowska opublikowała zdjęcie z wanny. "Dziś nadal spadek formy psychicznej u mnie..."

Gorący temat

Doda wreszcie to osiągnęła. Zdjęcie mówi wszystko. "Tylko to chcę zapamiętać"
Doda na Instagramie pochwaliła się wymownym zdjęciem. Jeszcze niedawno oświadczyła, że chce odzyskać statuetkę MTV, którą przekazała na WOŚP. Fani spełnili marzenie artystki, a nagroda już stanęła w honorowym miejscu. Wokalistka pokusiła się o wzruszający wpis.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama