Odradzano mi ten związek
Dominika Tajner-Wiśniewska i Michał Wiśniewski byli ostatnio gośćmi programu „Story of My Life”. Właśnie tam para postanowiła szczerze opowiedzieć o swoim związku i kulisach swoich pierwszych spotkań. Gwiazdor zdradził fanom, jak wyglądały początki ich znajomości. Na jednym z koncertów kolęd, organizowanym dla duchownych wśród osób, które pojawiły się na spotkaniu był Apoloniusz Tajner z córką. Wówczas Wiśniewski nie zwrócił uwagi na swoją aktualną żonę, bo jak sam przyznaje, nie był zainteresowany romansami: „Byłem szczęśliwie żonaty, bo jestem żonaty od 23 lat... Nie oglądam się za kobietami”. Sytuacja zmieniła się diametralnie niedługo później. Wówczas samotny już mężczyzna postanowił spotkać się z Dominiką, by porozmawiać. Jednak ta dwójka czuła, że trzeba doprowadzić do kolejnego wspólnego wyjścia:
„Poszliśmy na kręgle, wypiliśmy trochę, poszliśmy do łóżka. That's it. To była jedna noc”. Nie było jednak różowo. Mimo, że para miała się ewidentnie ku sobie, Dominika przyznaje, że wiele osób odradzało jej związek z gwiazdorem. Byłe partnerki, dzieci, uzależnienia… To wszystko nie zachęcało do inwestycji w relację, jednak miłość okazała się silniejsza i zakochani zalegalizowali małżeństwo: „Ślub wzięliśmy po 2 latach, więc też nie tak na świeżo. Wychodziłam za mąż z miłości, pełna miłości, że się zestarzejemy razem”.
Michał zarobił 35 milionów i tyle samo stracił
Życie Michała Wiśniewskiego nie było usłane różami. Pomijając problemy rodzinne i zdrowotne, spektakularna kariera również przez lata gasła. Ogromne pieniądze i szalona popularność zderzyły się z kolejnymi problemami i mijającym czasem. Jednak Dominika przyznaje, że para spotkała się w idealnym momencie życia:
„Nie wiem, czy nasze małżeństwo by przetrwało, gdybyśmy się spotkali 20 lat temu. Czasem się zastanawiam, czy nie poróżniłyby nas te pieniądze albo alkohol Michała”. Wiśniewski dodał również, że opinia mówiąca o tym, że muzyk sam roztrwonił zarobione miliony mija się z rzeczywistością: „Fajnie się ogląda odrestaurowane szpitale, domy dziecka. A potem się mówi, że ktoś przepił 35 milionów złotych. Nie przepiłem, nie przegrałem ich w karty. Popełniłem wiele błędów, to na pewno, ale nie przehulałem tych pieniędzy” - zaznaczył. Program nie był jednak jedynie opowieścią o przeszłości. Wyznania zakochanych, którzy uświadomili sobie nadchodzące wspólne lata były niesamowicie wzruszające dla wszystkich.