Poród lotosowy: Pierwszy taki poród w Polsce odbył się w Olsztynie! Zobacz, czym się charakteryzuje

Między innymi na Balii oraz Filipinach od dawna praktykuje się poród lotosowy. W Polsce odbył się dopiero w tym roku - w Olsztynie. Czym jest poród lotosowy oraz czy może stać się hitem w naszym kraju? Zobacz!

Poród lotosowy

Coraz bardziej popularne stają się porody, które zbliżają nas do natury oraz pierwotnego życia naszych przodków. Obecnie za granicą - szczególnie na Balii oraz Filipinach - praktykuje się poród lotosowy. Czym się charakteryzuje?

Podczas porodu lotosowego nie odcina się pępowiny, a noworodek jest połączony z łożyskiem aż do jego samoistnego odpadnięcia, czyli do momentu aż pępowina zaschnie, co zazwyczaj dzieje się po kilku dniach. Czemu ma to służyć? Póki co nie stwierdzono ani pozytywnych ani negatywnych skutków stosowania tego porodu.

Poród lotosowy wymyśliła amerykanka Clair Lotus Day w 1974 roku. Kobieta zainspirowana książką opisującą praktyki szympansów, po urodzeniu syna, poprosiła lekarza, aby nie odcinał jej pępowiny i następnie zabrała dziecko połączone z łożyskiem do domu. Według niej, brak odcięcia pępowiny pozwala dziecku łagodnie przejść od życia płodowego do świata zewnętrznego. 

Para z Olsztyna

Pierwszy poród lotosowy w Polsce odbył się w tym roku. Para z Olsztyna zdecydowała się na ten zabieg przy porodzie drugiego dziecka. Pierwsze urodziło się w wyniku cesarskiego cięcia, mimo tego, że chcieli przyjąć dziecko w domu.

Przygotowania do drugiego porodu trwały długo. Sprawdzono, czy blizna po cesarskim cięciu jest dobrze zagojona i nie pęknie podczas porodu siłami naturalnymi. Akcja porodowa zaczęła się w domu, jednak w trakcie kobietę przewieziono do szpitala. Ponadto - rodzice musieli podpisać oświadczenie, w którym szpital zrzeka się odpowiedzialności za konsekwencje porodu lotosowego.

Wszystko zakończyło się dobrze i na świat przyszła zdrowa dziewczynka. Jej pępowina nie została odcięta. Ku uciesze rodziców, utrzymała się aż trzy dni.

Zdecydowalibyście się na poród lotosowy?

View this post on Instagram

Wiecie, ten post mnie wzruszył. dokładnie tak postrzegam swoją pracę. jako wspaniałą kolaborację kobiet dla kobiet. Budowanie relacji i komunikację, w której nie ma przemocy. dlatego smutno robi mi się, kiedy ktoś o narodzinach czy łożysku, które jest dla naszego dziecka tak ważne, pisze pełne agresji i oceny "obrzydliwe". a wiecie, że w wielu krajach praktykuje się poród lotosowy czy kapsułkowanie łożyska. są doule, ktore się w tym specjalizują. u nas to ciągle temat tabu, "obrzydliwość", to "odpady medyczne". ale wiem, że jest sporo kobiet, dla których łożysko jest wewnętrznym inkubatorem życia, ktory spełnia wiele złożonych funkcji. pracuje dla naszego dziecka. drzewo życia ? ciekawi Was ten temat? chcielibyście dowiedziec się o placencie więcej? @Regran_ed from @luzdemilcolores - Home birth is all about team work and collaboration. Mutual trust, quality communication and synergistic cooperation are the ingredients necessary for a strong team to flourish. This is what women supporting women looks like. When we are grounded, healthy and united we are able to work toward shared goals and achieve them! When our work is rooted in a place of confident love we are able to harmoniously amplify each other. This is feminism in action: loving ourselves and each other so the next generations may thrive even further. #midwifery #midwife #midwifelife #homebirth #undisturbedbirth #peacefulbirth #physiologicbirth #decolonizebirth #lotusbirth #laluzmidwifery #midwivesofcolor #internationalwomensday #birthwithoutfear - #regrann #doula #podsercem #yoga #doulawork #poródlotosowy #placenta #doulaagata #porod #poróddomowy #jestembojestes

A post shared by Pod Sercem (@podsercemdoula) on

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

To naprawdę Polska? Spójrzcie na te ujęcia. "Cudze chwalimy, a swego nie znamy" [WIDEO]
Blanka i "Solo" - kim jest reprezentantka Polski na Eurowizji
Odwilż na horyzoncie. W górach nadal trudne warunki
Polska pod śniegiem

Gorący temat

Edyta Górniak przeżyła chwile grozy. "Mam dość..."
Edyta Górniak w ostatnim czasie odpoczywała w Indonezji. Powrót z wakacji nie należał do najłatwiejszych. Wszystko to przez ulewy w Dubaju. Teraz gwiazda zabrała głos w sprawie chwili grozy.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama