Kuchenne Rewolucje w restauracji Szynk: Magda Gessler chciała zrezygnować z rewolucji!

Tym razem Magda Gessler przyjechała do Pszowa, aby pomóc restauracji "Esencja i smak". Właściciel Patryk zaprosił restauratorkę, ponieważ nie wierzył już, że jego biznes może przynieść zyski. Jednak czy Kuchenne rewolucje doszły do skutku? Zobaczcie!



Esencja i smak

W Pszowie restaurację "Esencja i smak" założył Patryk - kucharz z zawodu, któremu pomaga żona. 11 lat pracował w zawodzie - był zaopatrzeniowcem i szefem kuchni. Jednak w końcu postanowił otworzyć swój interes. Początkowo restauracja bardzo dobrze prosperowała. Jak przyznają: goście musieli czekać na wolny stolik, biznes przynosił dużo pieniędzy.

Patryk po otwarciu restauracji pracował jeszcze w innym miejscu. Niestety, z dnia na dzień został wyrzucony. Mężczyzna zaczął sprzedawać wszystkie wartościowe rzeczy, których się dorobił. Żaneta wyznała, że jej mąż się załamał - głównie ze względu na zadłużenia. Patryk zaangażował się więc w pracę w swojej restauracji i obecnie jest szefem kuchni "Esencji i smak".

Niestety - lokal nie przynosi zysków. Małżonkowie nie wiedzą dlaczego. Według nich, Patryk dobrze gotuje. W końcu postanowili poprosić o pomoc Magdę Gessler - zwłaszcza, że są fanami Kuchennych Rewolucji. Restauratorka oczywiście zgodziła się im pomóc.

Rzym połączony ze sztuką ludową w postaci kokard z firanek. Jakieś laski - no straszne to jest - powiedziała od razu po wejściu do restauracji.

Zamówiła danie dnia, czyli jak powiedziała Żaneta:

Spaghetti Carbonale (...) i zupa ogonowa.

Do tego poprosiła o roladę wieprzową, kotleta de volaille’a, placek ziemniaczany i pierogi. Na zupę dnia nie trzeba było długo czekać - niestety, nie smakowała Gessler. Pierogi także nie przypadły jej do gustu:

Smakuje jak bełt - powiedziała.

Placek ziemniaczany był bez przypraw i dodatkowo przepalony. Rolada i kotlet niestety też były nie udane. Gessler pochwaliła jedynie kluski śląskie. Bardzo ją zdenerwowało to, że z kuchni dochodziły śmiechy - nikt, oprócz zapłakanej właścicieli, nie przejmował się negatywną opinią restauratorki. Gessler weszła do kuchni, rzuciła ostatnim daniem i wyszła z lokalu.



Test smaku

Następnego dnia Gessler wyznała, ze czuje się urażona wczorajszym zachowaniem kucharzy - śmiechy dochodzące z kuchni wydały jej się lekceważące. Patryk przeprosił restauratorkę i postanowił upomnieć kucharki, które zdaje się zrozumiały powagę sytuacji. Po zapoznaniu się z sytuacją właścicieli - Gessler postanowiła pomóc małżeństwu.

Magda po wejściu do kuchni zbladła. Kazała wymalować ściany i porządnie wyremontować kuchnię. Niestety - w lodówce nie było lepiej: otwarte ciasto leżało razem z kapustą. Na koniec dnia, cały zespół postanowił przeprosić restauratorkę za swoje zachowanie. Panie wyznały, że był to nerwowy śmiech.

Trzeciego dnia rewolucji, kucharki przygotowały dla Gessler placki ziemniaczane oraz roladę śląską. Okazało się, że jedna z pań umie gotować - Ewa ma dobry smak, ale mięso najlepsze zrobił szef Patryk. Przyszedł także czas na ogłoszenie zmian. Restauracja będzie nawiązywać do historii miasta, a jej nowa nazwa to Szynk w Pszowie.

Gessler zapowiedziała, że na finałowej kolacji podadzą prawdziwe regionalne specjały: na grubym żytnim pieczywie pieczony boczek z buraczkiem w occie, zupę na ogonie wołowym z grzybami, na drugie danie bitki wołowe z sosem na piwie i pieczywie z grzybami i z kluskami śląskimi.



Szynk w Pszowie

Przygotowanie kolacji nie było takie proste. Kiedy tylko Gessler przyszła do restauracji i chciała się zabrać za gotowanie, okazało się, że nie ma odpowiednich produktów. Boczek był źle wędzony, a zamiast świeżych grzybów, Patryk kupił mrożone.

Gessler była oburzona i przez moment nie chciała kontynuować rewolucję. Po namyśle zmieniła potrawy: na kolacji poda żurek oraz pastę z boczku. Jednak pojawiły się kolejne kłopoty - bitki były złej jakości.

Dramat - nie widzę przyszłości. Ja tu nie wchodzę więcej - powiedziała.

Gessler poprosiła Patryka na rozmowę. Była bardzo zdenerwowana, ponieważ nie chce oszukiwać ludzi podając im dania ze złej jakości produktów. Kiedy ponownie zajęła się gotowaniem i postanowiła uratować sytuację - właściciel ponownie zawiódł. Podczas jego obecności w kuchni przypaliły się bitki. Z pomocą kucharek wymyśliła sposób, aby dać mięsu ostatnią szansę - zalała je pomidorami i winem.

Kolacja jakoś doszła do skutku - co prawda była opóźniona. Goście chwalili potrawy oraz wygląd restauracji. Gessler wyjeżdżając nie ukrywała niepokoju - nie wie, co zastanie kiedy ponownie pojawi się w restauracji.

Po 5 tygodniach restauratorka wróciła do Pszowa. Zamówiła wszystkie dania, które przygotowała wspólnie z właścicielami na finałową kolację oraz gęś i jabłecznik. Na szczęście wszystko bardzo smakowało Gessler.

Obecnie Sznyk w Pszowie jest zamknięty na stałe - restauracja szybko zakończyła swoją działalność.

View this post on Instagram

Moj ulubiony moment dnia po nagraniu chwila relaksu #besos #mg

A post shared by Magda Gessler (@magdagessler_official) on

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Magda Gessler stawia sprawę jasno. Chodzi o potrawy na Wielkanoc
Czy loki Magdy Gessler są prawdziwe? Padła konkretna odpowiedź restauratorki
"Kuchenne rewolucje" nie są już hitem? Oto najnowsze wyniki oglądalności
Szczere wyznanie Magdy Gessler. Tego w sobie nie lubi

Gorący temat

Co włożyć do koszyczka wielkanocnego i dlaczego? Mamy listę!
Wielka Sobota to dzień, w którym wiele osób idzie do kościoła z koszyczkiem. Czy wiesz, co powinno się w nim znaleźć i jaka jest symbolika konkretnych pokarmów?

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama