Mroczna historia Hollywood: Śmierć Bruce'a i Brandona Lee

20 lipca 1973 roku Bruce Lee obudził się jako z pozoru zdrowy, aktywny 32-latek. Po południu poszedł odwiedzić znajomą aktorkę, Betty Ting Pei, która miała zagrać z nim w najnowszym filmowym przedsięwzięciu. Lee nie opuścił jej mieszkania żywy... 20 lat później, w 1993 roku jego syn Brandon pracował nad filmową adaptacją mrocznego komiksu "Kruk". To na planie filmu zdarzył się tragiczny wypadek, który skończył się jego śmiercią...

Mroczna historia Bruce'a i Brandona Lee

Urodził się 27 listopada 1940 roku w szpitalu w chińskiej dzielnicy San Francisco. Według chińskiego zodiaku jego urodziny przypadały na rok i godzinę smoka, co według tradycji miało wróżyć szczęśliwe życie. Niestety mimo, że z czasem stał się największą gwiazdą kina kung-fu, Bruce Lee nie miał zbyt wiele szczęścia. Swój sukces zawdzięczał raczej determinacji. To dzięki niej po wieloletnim studiowaniu sztuk walki stworzył swój własny styl
i towarzyszącą mu filozofię. O sukcesie marzył od dawna i walczył o niego od lat. Filmem który miał scementować jego status wielkiej gwiazdy i prawdziwego mistrza sztuk walki miało być "Wejście smoka". Tak, też się stało, ale Bruce Lee niestety tego nie dożył...

20 lipca 1973 roku Bruce Lee poszedł odwiedzić znajomą aktorkę, Betty Ting Pei, która miała zagrać z nim w najnowszym filmowym przedsięwzięciu. Lee nie opuścił jej mieszkania żywy. Gdy karetka przyjechała do mieszkania Betty, było już za późno. Bruce Lee był martwy.

Powiem wam co wydarzyło się naprawdę. Był w Hong-Kongu, przygotowywał swój nowy film. Pracował z dziewczyną, Betty, która miała występować z nim w filmie I dokuczał mu ostry ból głowy. Betty podała mu antybiotyki. Pomiędzy lekami na ból pleców i antybiotykami nastąpiła reakcja, która spowodowała opuchliznę i tętniaka mózgu - tak mówił Chuck Norris o okolicznościach śmierci Brucea Lee.

View this post on Instagram

The Dragon ? . . . #BruceLee

A post shared by Bruce Lee (@brucelee) on

Lee osierocił dwójkę dzieci, Brandona i Shanon. Śmierć Bruce'a nie była jednak ostatnią tragedią w rodzinie Lee. Plotki o klątwie prześladującej tę rodzinę powróciły ze zdwojoną siłą na początku lat 90. Wszystko za sprawą tragicznej śmierci Brandona.

Brandon Lee poszedł w ślady ojca, studiował sztuki walki i podobnie jak ojciec dążył do stania się gwiazda kina akcji. W 1993 roku Brandon pracował nad filmową adaptacją mrocznego komiksu "Kruk". To na planie filmu zdarzył się tragiczny wypadek, który skończył się jego śmiercią.

Syn zmarłego mistrza sztuk walki Bruce'a Lee nie żyje. Dwudziestosiedmioletni Brandon Lee zginął w wyniku wypadku na planie filmowym. Kręcił scenę do filmu Kruk i został trafiony pociskiem wystrzelonym z broni naładowanej ślepymi kulami.

Mroczna historia Hollywood!

Posłuchaj - dokumentalny serial

tylko w RMF FM!

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Dlaczego 50 lat temu zmarł Bruce Lee? Naukowcy mają cztery szokujące teorie
Tragiczne śmierci hollywoodzkich gwiazd. Jak umierały legendy kina?
Brandon Lee został zastrzelony na planie filmu "Kruk". Tragiczna śmierć syna Bruce'a Lee

Gorący temat

Aktor znany z "Gry o tron" zachwycony Joanną Kulig. "Nie mogłem się nadziwić"
Peter Dinklage współpracował z Joanną Kulig przy filmie "Miłość bez oskarżenia". Gwiazdor znany z serialu "Gra o tron" w jednym z ostatnich wywiadów zachwalał jej grę aktorską.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama