Luke Perry nie żyje. Aktor miał 52 lata

Zmarł Luke Perry. Aktor kilka dni temu przeszedł ciężki udar. O jego śmierci poinformował portal TMZ.com.
fot. shutterstock.com

Luke Perry nie żyje

Gwiazdor popularnego w latach 90. XX wieku serialu "Beverly Hills 90210" Luke Perry zmarł w poniedziałek rano, 4 marca 2019, w szpitalu św. Józefa w Burbank. W ubiegłym tygodniu doznał udaru w swoim domu w Los Angeles. Jak podają amerykańskie media, lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej.

Luke Perry ostatnio pracował na planie serialu "Riverdale", w którym miał wcielić się w postać ojca głównego bohatera - Archiego Andrewsa. W dniu, w którym mężczyzna doznał udaru, telewizja Fox miała ogłosił plany reaktywacji "Beverly Hills 90210". Do swoich ról miała powrócić niemal cała obsada pierwotnej wersji: Jason Priestly, Jennie Garth, Tori Spelling, Gabrielle Carteris i Brian Austin Green.

Wybrane dla Ciebie

Gorący temat

Facebook i Instagram pod lupą Komisji Europejskiej. Są podejrzenia o łamanie przepisów
Komisja Europejska postawiła Facebookowi i Instagramowi zarzuty dotyczące możliwego naruszenia unijnego aktu o rynkach cyfrowych. Platformom zarzuca się nieprawidłowości w moderacji treści oraz w sposobie traktowania reklam, w tym tych o charakterze politycznym.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama