Niesamowity widok z kolejki na Kasprowy Wierch - rodzina niedźwiedzi na spacerze!

Na górskich szlakach pojawia się coraz więcej dowodów na to, że sezon zimowy przechodzi do przeszłości. Wprawdzie na wielu szczytach zalega jeszcze śnieżna pokrywa, jednak przyroda daje znaki, że przyszedł czas na wiosenną pobudkę. Coraz więcej roślin przebija się do słońca, a zwierzęta rozpoczynają gody, lęgi, wykoty i poszukiwania jedzenia. Ostatnio sporą aktywnością wykazują się tatrzańskie niedźwiedzie!

Rodzinny spacer niedźwiedzi w Tatrach

Przypomnijmy - na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego jest 275 kilometrów szlaków turystycznych, a odległość między nimi wynosi średnio około 1 kilometra – to dla zwierząt naprawdę niewielka przestrzeń, dlatego należy respektować apele parkowców, dbając o dobro dzikich mieszkańców Tatr i nie schodzić z wyznaczonych tras. Tym bardziej, że pojawia się coraz więcej publikacji, które są dowodem na to, że m.in.: niedźwiedzie również rozpoczęły sezon wiosenny i można je spotkać podczas górskich spacerów - nawet tych, które przebiegają po niezwykle popularnych drogach.

Najnowsze zdjęcia, które w doskonały sposób pokazują, że wchodząc do TPN jesteśmy niesamowicie blisko "domów" dzikich mieszkańców Tatr, wykonał Jan Trabanti wjeżdżając kolejką linową na Kasprowy Wierch. Uchwycił na nich niedźwiedzicę, która razem z trójką maluchów wspinała się po ośnieżonych zboczach w okolicach Myślenickich Turni.

Niedźwiedź na szlaku - co robić?

Wszystkim miłośnikom gór, którzy w okresie wiosennym wybierają się na szlaki przypominamy, że przebudzony niedźwiedź jest głodny i może być niebezpieczny dla ludzi; zwłaszcza w razie niespodziewanego spotkania. Co robić, gdy wkroczymy im w drogę? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Gdy zauważymy niedźwiedzia, pod żadnym pozorem nie wolno iść w jego stronę. Trzeba powoli wycofać się na bezpieczną odległość. Podczas bezpośredniego spotkania niedźwiedź najczęściej schodzi człowiekowi z drogi i zaszywa się w najbliższych zaroślach. Może się jednak zdarzyć, że zacznie szarżować w naszą stronę. Nie należy wówczas ulegać panice, gdyż może to wywołać agresję zwierzęcia.

Niedźwiedzie często markują atak, a po kilku krokach stają w miejscu i odchodzą. Nasza ucieczka mogłaby je sprowokować do dalszej pogoni. Pamiętajmy, iż potrafią biegać z prędkością do 50 kilometrów na godzinę, więc bylibyśmy skazani na przegraną. Nie ma znaczenia, czy uciekalibyśmy w górę, czy w dół stoku. Nie jest bowiem prawdą, że niedźwiedziowi biegnącemu w dół stoku plączą się nogi. Na pewno jednak podczas ucieczki w górę szybko opadniemy z sił i niedźwiedź łatwiej nas dopadnie. W przypadku biegu w dół szanse są bardziej wyrównane.

Wejście na drzewo nie zawsze nas uratuje, bo niedźwiedzie wspinają się lepiej od nas, choć nie zawsze im się chce. W Ameryce Północnej, gdzie ataki niedźwiedzi na turystów są dość częste, poradniki zalecają, aby położyć się na brzuchu, osłonić głowę rękami i udawać  martwego. Nie należy ściągać plecaka, bo gdy niedźwiedź machnie nam łapą na plecach, plecak pomoże nam osłonić skórę.

Ratowanie się poprzez dawanie niedźwiedziowi kanapek może być skuteczne, ale tylko na krótką metę. Porzucony plecak na chwilę odciąga uwagę zwierzęcia, ale co rzucić, gdy niedźwiedź szybko pochłonie przynętę i – zachęcony pierwszym sukcesem w zdobywaniu pokarmu – ponownie nas dogoni?

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Gorący temat

"Gang Zielonej Rękawiczki" powraca! Jest już oficjalny zwiastun
Oglądaliście pierwszy sezon serialu "Gang Zielonej Rękawiczki"? Mamy dla was dobrą wiadomość! Produkcja Netflixa powróci jeszcze w tym roku z nowym sezonem. W sieci pojawił się już zwiastun.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama