W Krakowie powstała mapa jeży
Krakowskie stowarzyszenie ruszyło z pomocą jeżom. Te małe urocze zwierzątka nie mają łatwego życia, zwłaszcza w miastach, gdzie często są spotykane. Co roku wiele jeży ginie bowiem pod kołami samochodów lub w innych nieprzyjemnych okolicznościach. Kilka miesięcy temu właśnie w stolicy Małopolski podczas koszenia terenu przeznaczonego pod zabudowę zginęło kilka jeży. Miejscy aktywiści postanowili cos z tym zrobić i stworzyli interaktywną mapę jeży. Można na niej oznaczać miejsca, w której ostatnio widzieliśmy te zwierzęta. Wszystko po to, aby później można było w tym miejscu ustawić specjalne domki.
250 lokalizacji w 10 dni
Akcja „Dokąd tupta nocą jeż” spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. W zaledwie 10 dni od ogłoszenia akcji, zaznaczono na mapie aż 250 lokalizacji w których można spotkać te przemiłe zwierzaki. Mimo że początkowo akcja ta miała dotyczyć wyłącznie dzielnicy Grzegórzki, po to bardzo szybko rozszerzyła się także na inne części małopolskiej stolicy.
"Stworzyła się ogólno-krakowska akcja "Gdzie jest jeż". Okazało się, że jeże są bardzo liczną populacją w naszym mieście. Mamy już ponad 250 lokalizacji, także jest to niebywały sukces akcji i odzew mieszkańców i ich wrażliwość"
- mówiła Monika Firlej-Balik ze „Stowarzyszenia Nasze Grzegórzki” i radna dzielnicy II, rozmawiał z nią reportert RMF MAXXX, Przemek Błaszczyk.
Domki dla jeży i EKOsfery
Warto przypomnieć, ze jeże w naszym kraju są pod ścisła ochroną. Są to również zwierzęta niezwykle pożyteczne, między innymi jako nocne drapieżniki. Jak podkreśla mówiła Monika Firlej-Balik ze „Stowarzyszenia Nasze Grzegórzki” , jeże są również po prostu bardzo sympatyczne i nie są w żaden sposób uciążliwe dla ludzi. Dodaje też, że akcja nie kończy się na samym oznaczeniu miejsc występowania tych zwierząt.
„Zaprosiliśmy do współpracy krakowski Zarząd Zieleni Miejskiej, gdzie połączymy stawianie budek jeżowych z wyznaczaniem tzw "ekosfer". to będą takie miejsca, które nie będą koszone, będą zachowane w całości dzikie. Chcemy zachowanie od kilkunasto do kilkudziesięciu takich ekosfer.”
- dodaje mówiła Monika Firlej-Balik ze „Stowarzyszenia Nasze Grzegórzki” i radna dzielnicy II, w rozmowie z reporterem RMF MAXXX, Przemkiem Błaszczykiem.
Mapę Krakowskich Jeży znajdziecie TUTAJ
