Dom pana Kazimierza spłonął w pożarze. Ogień doszczętnie zniszczył wszystko i stracił to, co najcenniejsze - swojego syna!

Do wydarzenia doszło 24 września 2019 roku w Błażejkach, w powiecie łukowskim. 71-latek stracił dach nad głową i co najgorsze - swojego syna. Od tej pory pan Kazimierz mieszka w Warszawie u swojej rodziny. Emerytowi bardzo ciężko jest się odnaleźć w miejskiej rzeczywistości.
Miejsce zdarzenia. Fot. Katarzyna Kulesza

Link do zbiórki znajduje się na dole artykułu.

Pożar w Błażejkach

24 września 2019 roku stała się tragedia, która nie da o sobie zapomnieć panu Kazimierzowi. Doszło bowiem do ogromnego pożaru, który przemienił dom 71-latka w zgliszcza. Policjanci tego dnia przed południem dostali zawiadomienie o pożarze drewnianego domu. W chwili przybycia na miejsce zdarzenia, strażacy stwierdzili, że pożarem objęte jest niemal całe wnętrze drewnianego budynku. W środku panowało silne zadymienie. Znaleziono również dwie 11 kilogramowe butle z gazem propan-butan, które strażacy wynieśli z budynku w celu ich ochłodzenia.

Na miejscu zostało zebranych 8 zastępów straży pożarnej. W akcji gaśniczej wzięło udział 21 strażaków. Właściciel budynku, pan Kazimierz, poinformował ich, że w budynku znajduje się także jego 42-letni, niepełnosprawny syn, z zespołem Downa. Znaleziono go w ganku. Natychmiast ewakuowano mężczyznę i przekazano zastępom ratownictwa medycznego. Ratownicy od razu podjęli czynności resuscytacyjne. Niestety pomimo podjętych prób pomocy, syna pana Kazimierza nie udało się uratować. 71-latek przeżył ten koszmar, ale stracił syna i cały dom!

Obecnie pan Kazimierz mieszka razem z córką i wnuczką w blokowisku na warszawskiej Ochocie. Kobiety mają swoje rodziny, więc w mieszkaniu znajduje się razem z 71-latkiem 8 osób. Emerytowi, który spędził całe życie na wsi, bardzo ciężko jest się odnaleźć w miejskiej rzeczywistości. Mieszkanie znajduje się na 4 piętrze w bloku bez windy. Dlatego konieczna jest odbudowa domu, w którym stracił wszystko.

Zbiórka pieniędzy na odbudowę domu

Z tego powodu, wnuczka pana Kazimierza zorganizowała zbiórkę na rzecz odbudowy poprzedniego miejsca zamieszkania jej dziadka i wujka, który zginął w nim poprzez zaczadzenie. W opisie zbiórki informuje, że obecnie dziadek został sam, bez dachu nad głową oraz środków do życia. „Jest tak jak stał, w jednym ubraniu” – dodaje wnuczka.
Jako rodzina starają się mu pomóc, tak jak potrafią, ale nie są w stanie pokryć kosztów odbudowy domu. Dlatego zwracają się z prośbą o jakąkolwiek wpłatę na pomoc dla pana Kazimierza. Obecnie zapewniają dziadkowi miejsce zamieszkania, jednak jest im bardzo ciężko pokryć koszty utrzymania 8 osób w mieszkaniu.

Okoliczności tragicznego w skutkach pożaru

Policjanci na miejscu zdarzenia dostrzegli, że dom ogrzewany był piecykiem węglowym typu „koza”. Prawdopodobnie to on był źródłem pożaru. Prokuratura przeprowadza postępowanie na miejscu i ustalają wszelkie okoliczności zdarzenia.

Dodatkowo policjanci apelują o zachowanie ostrożności w okresie grzewczym. Należy pamiętać, by zapewnić drożność przewodów kominowych i wentylacyjnych, a także zwracać uwagę na obiekty, znajdujące się w pobliżu pieca.

Zachęcamy do wpłaty dowolnej kwoty. Każda złotówka to mały krok do odbudowy domu. 

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

"Kocia chata". Powstaje niezwykłe miejsce. Wszystko po to, by pomóc potrzebującym zwierzętom [ZBIÓRKA]
Mężczyzna przygnieciony przez drzwi od stodoły. Po pomoc zadzwonił jego niewidomy sąsiad
Pływając w basenie, dostała ataku padaczki. Uratował ją 10-letni syn! [WIDEO]
40 umierających psów potrzebuje pilnej pomocy! Wielka interwencja z odbiorem czworonogów z posesji pod Puławami

Gorący temat

#FajneRadioRMF - baw się razem z nami i zgarnij 1000 złotych. Zasady są proste!
Słuchasz RMF? Chcesz wygrać 1000 złotych? Jeżeli odpowiedź na każde z pytań brzmi: "TAK!", już teraz weź udział w naszej zabawie i zapamiętaj proste hasło: "Fajne Radio RMF"!

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama