Muniek Staszczyk w szczerej rozmowie z Darkiem Maciborkiem. O emigracji, Polsce i nowej płycie

Muniek - spowiedź legendy rock and rolla w RMF FM! Piosenkarz rozmawiał z Darkiem Maciborkiem o Polsce, emigracji, nowej płycie... Posłuchajcie tego szczerego wyznania jednego z najpopularniejszych polskich muzyków! Jego piosenki połączyły wszystkie pokolenia Polaków bez względu na wiek i opcje polityczną!

Muniek Staszczyk o singlu "Pola" i o Polsce

Darek Maciborek: Czy ty miałeś specjalny pomysł na "Pole", że ma tak brzmieć i ma być tak zmontowana, żeby trafiała do serc Polaków? Bo "Pola" to Polska.

Muniek Staszczyk: To było zeszłej jesieni, kiedy poczułem, że chciałbym coś znowu napisać. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, kiedy płyta wyjdzie. Poczułem, że chciałbym napisać tak coś od serca, o tym biednym skłóconym narodzie, który tyle wycierpiał, a teraz się jeszcze boksuje po prostu po twarzach, gdzie leci krew i nikt nie ma refleksji, żeby sobie podać rękę. Idąc za piękna piosenką Grzesia Cichowskiego, którego oczywiście znałem - "Nie pytaj o Polskę", pomyślałem, że coś takiego podobnego, oczywiście nie w sensie muzycznym, ale w klimacie. Pełnego ekumenicznego myślenia o Polsce, żeby przestać się tutaj wzajemnie perwersyjnie hejtować, bić po twarzach, a potem udawać, że wszystko jest ok, albo stan permanentnej wojny. Napisałem piosenkę i czułem po nagraniu wersji demo, że to będzie singiel.  

Muniek Staszczyk o Emigracji

Darek Maciborek: Pewnie nie łatwo w dwie minuty odpowiedzieć na to pytanie: Czy ty masz w sobie element emigranta między Żoliborzem, Rakowem, robotniczą dzielnicą Częstochowy, między Londynem, gdzie na zmywaku powstawała "Warszawa"?

Muniek Staszczyk: Teraz powiem Ci, że tą topografię po prostu ująłeś w sposób perfekcyjny. Miejsca, które wymieniłeś to absolutnie takie kamienie milowe i punkty dla mnie święte, istotne. Jestem w rozkroku na co dzień między dwoma miastami, które bardzo kocham - Warszawą, a Częstochową. Częstochowa to miejsce urodzenia, Warszawa miejsce życia, ale również dobrze, że Londyn do tego dołączył, bo też się okazał szczęśliwy. Jak piszę z resztą w tej książce, w takim postscriptum:

30 lat temu, równo w lipcu 1989 przyjechałem do Londynu po raz pierwszy, żeby zarobić na dorosłe życie, napisać "Warszawę" i zostać gwiazdą rocka. Dziś w szpitalnym łóżku dziękuje Bogu, że żyje, jestem tutaj obecny na tej planecie. To wielki dar. Kochani trzymajcie za mnie kciuki, mam nadzieje, że spotkamy się jeszcze gdzieś na koncertach. Wasz Muniek, 5 sierpnia 2019r .Charing Cross Hospital, Londyn.

To z książki taki dodatek. Nie jest aktorem, ale przeczytałem słuchaczom kawałek historii rockandrollowej.

Jest to bardzo wyjątkowe autorskie spotkanie, kiedy Muniek czyta swoją autobiografię. Bardzo wyjątkowe. 

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

T.Love powraca! Sidney Polak wyjawił, kiedy usłyszymy pierwszy singiel!
Sami przeciw wszystkim, czyli jak Polska odzyskała niepodległość
Jacek Tomkowicz i Robert Karpowicz postanowili zapisać działaczy PO na zajęcia judo!

Gorący temat

"Gang Zielonej Rękawiczki" powraca! Jest już oficjalny zwiastun
Oglądaliście pierwszy sezon serialu "Gang Zielonej Rękawiczki"? Mamy dla was dobrą wiadomość! Produkcja Netflixa powróci jeszcze w tym roku z nowym sezonem. W sieci pojawił się już zwiastun.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama